"U Kaczyńskich cel uświęca środki"

"Kaczyńscy są upojeni posiadaniem jedynej prawdy, w której cel uświęca środki. Dotyczy to zarówno ich polityki wewnętrznej, jak i zagranicznej. Swą misjonarską świadomością, wywodzoną zarówno z roli Polski jako ofiary II wojny światowej, jak i ze swej historii rodzinnej (ojciec był bojownikiem ruchu oporu), doprowadzili reformę UE niemal do fiaska. Motywowani byli przy tym antyniemieckim resentymentem, który stoi w jaskrawej sprzeczności z tym, czego dokonało już niemiecko-polskie dzieło pojednania. Tak samo w swej polityce wewnętrznej sterowani są antykomunistycznym odruchem, który czyni niemożliwym zróżnicowane traktowanie przeszłości" - pisze "Der Standard".

"Kompleksy i resentymenty oraz ich polityczne instrumentalizowanie są nie do pogodzenia z demokracją. By się o tym przekonać, Polska - której rola w przezwyciężeniu dwóch wielkich totalitaryzmów XX wieku zasługuje na największy szacunek - musi zapewne przejść katharsis, swego rodzaju oczyszczenie. Jak się wydaje, historii spodobało się wybrać w tym celu na pomocnika samowolną parę bliźniaków. Ale trudno się mylić co do tego, że ich misja skłania się obecnie ku końcowi" - zaznacza austriacka gazeta.