Tysiące chorych zostanie bez lekarza
Kilkanaście poradni specjalistycznych, działających w kamienicy przy Batorego 3 ma wkrótce zniknąć, a 20 tys. pacjentów stracić darmową opiekę lekarską. Zakład Ubezpieczeń Społecznych, decyzją wojewody małopolskiego, odzyskał właśnie prawie cały budynek. Nie warto się łudzić, że ZUS, który walczy o lokal od 12 lat, pozwoli zostać lekarzom w ich gabinetach. Ani miasto, ani wojewoda nie mają planu rezerwowego.
Roszczenia do kamienicy, prócz ZUS-u ma gmina i zarząd województwa małopolskiego. Już raz wojewoda oddał ZUS-owi budynek. Decyzja została zaskarżona i trafiła do sądu, w kwietniu br. znów wylądowała na biurku wojewody. Władze Krakowa próbowały zachować nieruchomości, liczyły na poparcie wojewody. Bez skutku.
Przez te wszystkie lata nie udało się dojść do porozumienia z ZUS-em, ani też znaleźć innego pozytywnego rozwiązania dla mieszkańców. - Będziemy odwoływać się od decyzji wojewody, bo to olbrzymia strata dla chorych - obiecuje Filip Szatanik z biura prasowego UMK.
Oburzeni są też pacjenci, którzy już zbierali podpisy pod petycją. - Nie poskutkowało, teraz więc położymy się przed kamienicą i będziemy protestować - denerwuje się pani Kazimiera. Elżbieta Gęgotek, pacjentka poradni endokrynologicznej, też nie zgadza się z decyzją wojewody. Nieprzypadkowo wybrała przychodnię przy Batorego. Tutaj leczył się też jej tata. - Pracują tu oddani, grzeczni lekarze, najlepsi specjaliści w mieście. To świetna lokalizacja dla starszych mieszkańców - argumentuje.
W kamienicy działa 10 spółek, a każda ma po kilka poradni. Pomieszczenia są przystosowane do norm unijnych, jest specjalistyczna aparatura. - Zainwestowaliśmy sporo pieniędzy w modernizację gabinetów, a teraz mamy stąd sobie pójść? - pyta się Barbara Garcarz-Kłodzińska, prezes Zespołu Przychodni Specjalistycznych "Diab-End-Cor". Co roku mamy 200 tys. wizyt i są to ludzie z całego województwa, a 90 tys. kierowanych jest na badania diagnostyczne. Większość poradni leczy choroby przewlekłe: serca, tarczycy, reumatologiczne, cukrzycę. - Biurokraci ważniejsi od chorych, których leczymy! To skandal - nie przebiera w słowach dr Stanisław Sęk.
Przypomnijmy. ZUS chce odzyskać kamienicę, bo była wybudowana przed wojną z funduszy Kasy Chorych, a ZUS jest jej prawnym następcą. Ustawa z 1998 r. upoważnia ubezpieczyciela do dochodzenia zwrotu nieruchomości dawnego ubezpieczyciela.