TVP odmówiła. Wiadomo, co miał mówić Tusk
Donald Tusk chciał wystąpić przed widzami TVP. Chodziło o spot z okazji Święta Niepodległości. Władze telewizji odmówiły. Już wiadomo, co chciał powiedzieć lider PO.
11.11.2022 | aktual.: 11.11.2022 12:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk chciał wykupić emisję spotu na antenie Telewizji Polskiej. Chciał złożyć Polakom życzenia z okazji 11.11. Jednak władze TVP nie zgodziły się na emisję spotu Tuska.
Jak Grabiec przekazał na swoim profilu na Twitterze, spot "miał być wyemitowany na zasadach komercyjnych przed głównym wydaniem Wiadomości 11 listopada". "Polsat i TVN nie miały z tym problemu" - napisał.
Donald Tusk chciał mówić do widzów TVP. Grabiec: czego się boicie
Grabiec w piątek opublikował nagranie, o które chodziło. Wiadomo, co miał powiedzieć Donald Tusk. "Wystąpienie premiera Donalda Tuska, którego nie chciała opublikować TVP. Czego się boicie?" - napisał nad nagraniem.
Jan Grabiec w rozmowie z Radiem Zet przekazał, że powód, jaki podała TVP był "bardzo prozaiczny, że jest zbyt późno i nie ma możliwości zamieszczenia takiego spotu, bo musi on przejść przez komisję kolaudacyjną, a to trwa".
- Nie rozumiem, dlaczego akurat w telewizji publicznej miałoby być rzeczą szczególnie trudną złożenie Polakom życzeń z okazji Święta Niepodległości przez lidera opozycji - powiedział.
W odpowiedzi na posty Grabca na Twitterze, Samuel Pereira napisał: "Pan przewodniczący Donald Tusk już dawno nie jest premierem i nim nie będzie".