Tusk: wybory jesienią
Lider PO Donald Tusk oświadczył, że majowe wybory parlamentarne są dla jego partii nie do przyjęcia. Uznał on wczorajszą wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, dotyczącą zapowiedzi złożenia przez klub PiS wniosku o samorozwiązanie Sejmu, za kolejny etap wojny politycznej.
19.03.2006 | aktual.: 19.03.2006 18:17
Warunki rozmowy o wcześniejszych wyborach parlamentarnych to nowa ordynacja większościowa, wprowadzająca okręgi jednomandatowe oraz wspólny termin z wyborami samorządowymi jesienią tego roku - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej w Sopocie i zaproponował PiS rozmowę o zmanie ordynacji.
Chciałbym oświadczyć: po pierwsze wcześniejsze wybory w Polsce są możliwe wtedy, kiedy dadzą szansę na dobrą zmianę. Dobra zmiana poprzez wybory możliwa będzie przy zmianie ordynacji wyborczej. Gdybyśmy zdecydowali się na ten kolejny wojenny eksperyment Jarosława Kaczyńskiego za kilka, kilkanaście tygodni, to wiemy dobrze, że te wybory byłyby wydatkiem blisko 200 mln zł z kieszeni podatnika - powiedział.
I proponujemy rozmowy na temat zmiany ordynacji choćby jutro. Jeżeli PiS kapituluje i mówi dzisiaj - nie potrafimy rządzić i wcześniejsze wybory są potrzebne - to zróbmy je w sposób rozsądny i tani. A więc wspólnie z wyborami samorządowymi - wyjaśnił Tusk.
Przywódca PO uznał za głęboko nieprzyzwoite mieszanie do polityki zbliżającej się pielgrzymki Benedykta XVI. Przywódca PO zarzucił Kaczyńskiemu, że nie zależy mu na dobrym rządzeniu, ale na ciągłych konfliktach.