Trwa ładowanie...
d3y57h1
11-07-2003 10:35

Tusk: premier wmanipulowany?

Szef Platformy Obywatelskiej i wicemarszałek Sejmu Donald Tusk poprosił, by Konwent Seniorów zastanowił się
nad sposobem i trybem wyjaśnienia, czy w związku z informacją
"Życia Warszawy", że szef gangu pruszkowskiego wymienił w swoich
zeznaniach nazwisko Pawła Piskorskiego nie doszło do prowokacji,
której ofiarą padł być może także premier Leszek Miller. Konwent zbierze się po piątkowych głosowaniach.

d3y57h1
d3y57h1

"Obawiam się, że jesteśmy świadkami mechanizmu, który ma na celu próbę sterroryzowania opozycji" - powiedział Tusk. "Chciałbym, abyście państwo, a także pan marszałek Sejmu i Konwent Seniorów, zrozumieli, że wczoraj opozycja usłyszała od przedstawicieli obozu rządzącego w wielu wystąpieniach przestrogi, że jeśli powtarzać się będą ataki ze strony mediów i ze strony opozycji na zwyrodnienia życia publicznego, kojarzone z obozem władzy, to ta broń będzie obosieczna. Dwie godziny później okazało się, że tę broń wykorzystał świadomie lub nieświadomie prezes Rady Ministrów" - dodał.

Dodał, że opozycja obawia się, że "być może wykorzystywany jest aparat władzy lub część aparatu władzy do mechanizmu takiej prowokacji" i "jest to obawa o przyszłość standardów, które dotyczą nie tylko opozycji, ale w przyszłości być może SLD".

Tusk poprosił o zwołanie Konwentu, by mogły na nim paść twardo słowa, że "opozycja nie da się sterroryzować ani oszczerstwem, ani prowokacją".

"Trudno mi przypuścić, że pan marszałek Tusk poważnie traktuje, że 'Życie Warszawy' mogłoby sterroryzować opozycję, a zwłaszcza pani Dorota Kania, która dokonała tej manipulacji, pisząc, iż według jej wiedzy nazwisko posła Piskorskiego zostało wymienione w zeznaniach przywódcy gangu pruszkowskiego" - odpowiedział premier Leszek Miller.

d3y57h1

Tłumaczył, że gdy powołał się w czwartek na publikację "ŻW", chodziło mu o przypomnienie, jaką reakcję wywołał artykuł tej samej autorki, w którym sugerowała, że w śledztwie w tzw. sprawie Rywina były "naciski na prokuraturę". Wówczas - jak mówił - "natychmiast grupa posłów, nie pytając się, czy to jest prawda, nie pytając się ministra sprawiedliwości, co ma do powiedzenia w tej sprawie", ogłosiła opinii publicznej, że w sprawie śledztwa były niedopuszczalne naciski.

Marszałek Sejmu Marek Borowski poinformował, że już w czwartek na Konwencie ustalono, że szefowie klubów i Prezydium Sejmu spotkają się specjalnie po to, by zastanowić się, "w jaki sposób Sejm powinien reagować na różnego rodzaju doniesienia prasowe, żeby przyjąć pewne standardy w tej sprawie bez względu na to, czy atakowana będzie lewa strona, prawa strona, czy środek".

"W przeciwnym przypadku doprowadzimy do sytuacji, w której być może media będą sterowały Sejmem, a nie Sejm sam sobą" - dodał Borowski.

d3y57h1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3y57h1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj