Tusk: premier "tchórzy" przed debatą ze mną
Szef PO Donald Tusk zaprosił do debaty Aleksandra Kwaśniewskiego i Jarosława Kaczyńskiego. Ocenił, że premier "tchórzy" przed taką debatą. Ja jestem gotowy - zadeklarował.
04.10.2007 | aktual.: 04.10.2007 12:47
Tusk przypomniał, że zapowiedział jeszcze przed debatą Kaczyński-Kwaśniewski - o której mówił, że to debata dwóch socjalistów - że jest gotów spotkać się z jej zwycięzcą. Opinia publiczna, jak dodał, jako "umiarkowanego" jej zwycięzcę wskazała Kwaśniewskiego.
Mogę też po raz kolejny powiedzieć, że bez żadnym warunków - bo ja tych warunków nie stawiam - jestem gotów do debaty z Jarosławem Kaczyńskim. Jest tylko jeden problem - to jest strach Jarosława Kaczyńskiego przed podjęciem takiej debaty - ocenił.
Według Tuska, nie ulega wątpliwości, że w tej kampanii nie została zagwarantowana neutralność mediów publicznych. Poinformował, że Platforma wystosowała list do KRRiT, w którym szczegółowo poinformowała jak bardzo "preferowana" jest partia rządząca w mediach publicznych.
Polityk wyraził nadzieję, że presja opinii publicznej i niezależnych mediów wymusi otwartą debatę na politykach, którzy dzisiaj się jej boją. Ja jestem gotowy. Mogę tylko jeszcze raz zwrócić się, szczególnie do premiera Kaczyńskiego, bo on wydaje się szczególnie niechętny tej debacie, żeby nie tchórzył, żeby stanął i poważnie rozmawiał. Środków bezpośredniego przymusu nie mam, siłą go nie doprowadzę - podkreślił.
Ocenił też, że ucieczka od debaty z nim jest lekceważeniem nie tylko jego, ale wielu milionów Polaków, którzy do takiej debaty mają prawo.
Jesteśmy świadkami łamania obyczaju i oczywistej zasady przyzwoitości. Można doceniać pewien fortel polityczny polegający na próbie zmarginalizowania PO, zakłamania rzeczywistości, ale nie wytwarzajmy - to apel także do niezależnych mediów - atmosfery akceptacji dla tego oczywistego oszustwa i tchórzostwa - mówił szef PO.
To ludzie będą musieli rzetelnie ocenić kto w tej kampanii przekonuje do swoich racji, a kto używa władzy, żeby tę kampanię wygrać. Jestem przekonany, że finał będzie pozytywny - dodał.