Tusk liczy na prezydenta
Donald Tusk liczy, że prezydent Lech Kaczyński skłoni Prawo i Sprawiedliwość do poważnych rozmów koalicyjnych z Platformą Obywatelską. Kierownictwo PO ma spotkać się z prezydentem, który na wtorek przełożył zaplanowaną na poniedziałek rozmowę.
17.01.2006 | aktual.: 17.01.2006 08:14
Tusk powiedział w "Sygnałach Dnia", że głównym powodem, dla którego Platforma poprosiła Lecha Kaczyńskiego o "włączenie sie do kryzysu" jest możliwość rozwiązania przez niego Sejmu i rozpisania nowych wyborów. Lider PO dodał, że zachowanie brata prezydenta i lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego wskazuje na to, że dąży on do wcześniejszych wyborów. Tusk uważa, że nie byłoby to dobre rozwiązanie, bo Polacy nie pójdą głosować.
Zdaniem gościa "Sygnałów Dnia" wybory są straszakiem pod adresem słabszych ugrupowań - Samoobrony czy PSL. Dodał, że niepokoi go, iż mogą być także strategicznym celem Jarosława Kaczyńskiego, aby poprzez nowe rozdanie w Sejmie osiągnąć jeszcze więcej władzy.