ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii nie uznaje immunitetu żadnego z podejrzanych, w tym prezydenta Milutinovicia - powiedział w sobotę Mathias Helmann, szef belgradzkiego biura trybunału.
Po uchwaleniu pod naciskiem USA ustawy o współpracy z Hagą jugosłowiańskie władze zapowiedziały, że wkrótce wydadzą oskarżonych międzynarodowemu trybunałowi. Belgrad wielokrotnie jednak zastrzegał, że nie dotyczy to urzędującego prezydenta Serbii, dopóki trwa jego kadencja, kończąca się na jesieni.
Słowa Helmanna nie pozostawiają jednak wątpliwości. Nalegamy, by wszyscy podejrzani o zbrodnie wojenne pojawili się przed sądem możliwie jak najszybciej. Oskarżeni objęci tym samym aktem oskarżenia powinni stanąć przed sądem razem, tak byśmy mogli zastosować wspólną procedurę sądową - powiedział przedstawiciel trybunału na konferencji prasowej w Nowym Sadzie.
60-letni Milutinović jest objęty aktem oskarżenia ogłoszonym w maju 1999 r., obejmującym też sądzonego obecnie w Hadze byłego prezydenta Slobodana Miloszevicia i jeszcze trzech innych jego współpracowników. Milutinović jest jedynym z nich, który zachował stanowisko po obaleniu Miloszevicia w październiku 2000 r.
Oskarżenie obarcza całą czwórkę odpowiedzialnością za masakry i prześladowania Albańczyków w czasie wojny w Kosowie w latach 1998-99. (mk)
