Trybuna


Zupa z papieżem

27.06.2002 | aktual.: 27.06.2002 18:27

Od frontu zbliżająca się pielgrzymka papieża przedstawiana jest jako ważne wydarzenie duchowe i religijne. Od kuchni zaś jest zwyczajnie: komercja, czyli sprzedawanie i zarabianie - pisze w Trybunie Marek Barański.

Jego zdaniem, w sensie handlowym pielgrzymki papieża do kraju upodabniają się powoli do imprez sportowych czy megakoncertów gwiazd muzyki pop, bo przygotowania religijne zaciekle ścigają się z planami zarabiania forsy.

Komitet organizacyjny najbliższych odwiedzin Jana Pawła II rozesłał do biznesmenów ofertę handlową. No, może o tyle nienormalną, że rozmowa o pieniądzach przeplatana jest gęsto rytualnymi zaklęciami w rodzaju: wydarzenie niezwykłej wagi dla Kościoła i Ojczyzny, czy wyjątkowe i historyczne znaczenie pielgrzymki.

Jednak i te zaklęcia mają swój komercyjny wymiar, gdyż ich celem jest przecież podniesienie atrakcyjności oferty, swoiste jej "uszlachetnienie" - twierdzi publicysta Trybuny. (jask)

Więcej: rel="nofollow">Trybuna - Zupa z papieżemTrybuna - Zupa z papieżem

przeglądprasamedia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)