Trefne podpisy dla SdPl

Część podpisów zebranych w marcu pod
wnioskiem o rejestrację Socjaldemokracji Polskiej w Lublinie
najprawdopodobniej była fałszywa - pisze "Trybuna".

Listy z podpisami, dostarczone do lubelskiego biura tworzącej się partii, wzbudziły wątpliwość posłanki Izabelli Sierakowskiej, liderki SdPl w regionie. Dokumenty zamiast trafić do sądu, wylądowały w szufladzie Sierakowskiej. Nie był to jednak koniec sprawy - wkrótce delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Lublinie otrzymała doniesienie o fałszerstwie podpisów.

Podpisy, które wzbudziły podejrzenia Sierakowskiej, przyniósł do SdPl Ryszard Nowak, jeden z działaczy lubelskiej lewicy, który zgłosił akces do nowej partii. Jako stary parlamentarzysta, który niejedno widział i niejedno słyszał, postanowiłam nie składać tych list - mówi Sierakowska. Jej zdaniem wyglądały, jakby były wypełnione tym samym charakterem pisma. Posłanka nie przekazała ich jednak ani policji, ani prokuraturze.

Ryszard Nowak jest wiceprezesem Lubelskiego Rynku Hurtowego SA w Elizówce, największej w Polsce giełdy rolno-spożywczej. Do Socjaldemokracji przeszedł z lubelskiego Sojuszu, wcześniej był działaczem Unii Wolności. Jego pojawienie się w SdPl od początku wzbudzało silny sprzeciw Sierakowskiej.

W czerwcu - już po wyborach do Parlamentu Europejskiego - ABW powiadomiła o fałszerstwie podpisów Prokuraturę Apelacyjną w Lublinie.

Ryszard Nowak został już przesłuchany w śledztwie dotyczącym podpisów w charakterze świadka. - Nie jestem w tej sprawie stroną. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)