TP SA odpiera zarzuty NOM
Telekomunikacja Polska SA odrzuca oskarżenia Niezależnego Operatora Międzystrefowego o stosowanie praktyk monopolistycznych. NOM zapowiedział w poniedziałek skierowanie skargi przeciwko TP SA do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Prezes NOM Włodzimierz Strzemiński powiedział, że Telekomunikacja Polska naraziła jego firmę na duże straty, bowiem wbrew ustaleniom trzymała NOM w niepewności, czy w zapowiadanym terminie - 1 lipca - podłączy jej sieć do swojej. Dlatego NOM nie mógł do niedzieli (1 lipca) się reklamować.
Jak mogliśmy się reklamować - mówił prezes Strzemiński - gdy nie wiedzieliśmy, czy zostaniemy podłączeni na czas. Strzemiński podkreślił, że Telekomunikacja od miesiąca reklamuje się bez podania informacji o możliwości wyboru od 1 lipca drugiego operatora telefonicznego, czyli NOM-u.
Rzecznik TP SA Michał Potocki zapewnia, że jego firma poinformowała wszystkich abonentów o prefiksach wszystkich operatorów. Według Potockiego, bezpodstawne były też obawy NOM, czy w zapowiadanym terminie 1 lipca TP SA podłączy jego sieć do swojej. Potocki twierdzi, że wszystkie ustalenia techniczne zostały sfinalizowane na dwa tygodnie przed lipcowym terminem.
Jeśli w połączeniach międzymiastowych chcemy skorzystać z usług Niezależnego Operatora Międzystrefowego wykręcamy po zerze numer 1044, jeśli korzystamy z usług TP SA należy wykręcić 1033. 1 sierpnia na rynek międzymiastowych usług telekomunikacyjnych wejdzie także Netia, a na przełomie trzeciego i czwartego kwartału Energis Polska. (an)