Tona haszyszu na własny użytek?
Niezwykły wyrok ogłosił Sąd Apelacyjny w Sofii. Rozpatrując odwołanie od wyroku 9 lat pozbawienia wolności za posiadanie ponad tony haszyszu,
instancja apelacyjna zmniejszyła karę do 10 miesięcy więzienia.
W uzasadnieniu tego wyjątkowo łagodnego wyroku stwierdza się, że nie ma żadnych dowodów, iż narkotyk był przeznaczony na sprzedaż.
W konsekwencji tej decyzji właściciel 1176 kilogramów haszyszu o wartości szacowanej na ponad 7 milionów dolarów nie powędruje za kratki, gdyż 10 miesięcy, na które został skazany, spędził wcześniej w areszcie.
Narkotyk został wykryty 5 lat temu przez służbę antymafijną w wiosce u zbiegu granic z Grecją i Macedonią. Oskarżony twierdził, że znalazł haszysz w starym furgonie rozbieranym przez Romów zbierających złom i ukrył go, gdyż - jak oświadczył - nie chciał, by narkomania rozprzestrzeniła się w jego wsi.
Niedawno Najwyższy Sąd Kasacyjny uniewinnił miejscowego producenta amfetaminy stwierdzając, że nic nie wskazywało na to, że wykryte w jego laboratorium ponad 600 kilogramów tego narkotyku przeznaczone było na sprzedaż. Równocześnie w tych dniach sąd w Warnie skazał młodą kobietę na 15 lat więzienia za posiadanie 300 gramów marihuany.(ck)