To Rosjanie są winni!
To Rosjanie winni są rzezi w Osetii! To oni
są terrorystami. Oni zaczęli szturm - krzyczy do reporterki "Życia
Warszawy" 30-letnia Fatima. Wraz z 32 czeczeńskimi rodzinami od
miesiąca przebywa w ośrodku dla uchodźców w Mosznej koło Pruszkowa.
Przed czterema laty wraz z trzymiesięcznym wówczas synkiem przeżyła w Czeczenii bombardowanie. "Od tamtej pory mały Islam jest głuchoniemy. Ma zniekształconą odłamkami czaszkę i wiele blizn na całym ciele. Dobrze, że żyjemy, ale rany w jego psychice zostaną na zawsze" - żali się kobieta. Takich jak Islam w Czeczenii jest wielu. Uchodźcy opowiadają o miastach, które zrównano z ziemią. O tysiącach zabitych. O okaleczonych podczas rosyjskich bombardowań ludzi.
Uchodźcy zapytani, co jednak sądzą o tym, że w Osetii ich rodacy spowodowali rzeź niewinnych dzieci, odopowiadali, że "one nie musiały zginąć!" - podnosi głos zdenerwowany Schajchi. "Wystarczy, że Rosjanie wycofają wojska i uwolnią jeńców. Bronimy się, przecież oni w końcu wybiją nas wszystkich" - dodaje. (PAP)