To największy problem Ewy Kopacz
Donald Tusk od dawna nie uczestniczy w polityce krajowej, ale nadal ma na nią wpływ. Jak ocenia ekspert ds. wizerunku politycznego, były premier to największy problem Ewy Kopacz. - Szefowa rządu ma największy kłopot ze spadkiem po Tusku - mówi WP Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego.
31.03.2015 | aktual.: 10.04.2015 14:34
Ewa Kopacz podsumuje pierwsze sześć miesięcy swojego urzędowania. Jej najbliżsi współpracownicy twierdzą, że zrealizowała już połowę obietnic ze swojego expose. Wśród sukcesów wymieniają m.in. podwyższenie o 20 proc. ulg podatkowych na trzecie i kolejne dziecko oraz zmiany w ustawie emerytalnej, które zakładają, że minimalna podwyżka dla seniorów, których świadczenie jest niższe niż 3600 zł, wyniesie 36 zł. Ewa Kopacz jest także zadowolona z projektu dotyczącego in vitro oraz przyjęcia konwencji dotyczącej przemocy wobec kobiet.
W pierwszych miesiącach na stanowisku szefowej rządu Ewa Kopacz próbowała zyskać wizerunek żelaznej damy, ale niewiele z tego wyszło. - Negocjacje z górnikami, czy postawa w sprawie konfliktu na Ukrainie w tym nie pomogła - ocenia dr Bartłomiej Biskup. - Pani premier zdarzają się ostre wypowiedzi, ale nie świadczy to o twardej ręce, ale o tym, że zbliżają się wybory parlamentarne i dlatego politycy sięgają po ostrzejsza retorykę - dodaje.
Poważnie zaszkodziło Ewie Kopacz zamieszanie z jej doradcami. Z funkcją musiała się pożegnać rzeczniczka rządu Iwona Sulik, której poseł Przemysław Wipler zarzucił, że doradzała mu wizerunkowo za pieniądze. W związku z tym z KPRM odeszli też doradcy szefowej rządu, a ich miejsce zajął były polityk PiS Michał Kamiński.
Zgadza się z tym politolog. - Cały czas brakuje sprawnego otoczenia, doradców i rzecznika, którzy pracowaliby na wizerunek szefowej rządu. Trzeba to jak najszybciej uporządkować. Premier unika konferencji, odpowiedzi na ważne pytania. Jest bardzo emocjonalna i nad tym powinien popracować fachowiec - mówi doc. dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz.
Ekspert ds. wizerunku politycznego zwraca uwagę na to, co jest największa bolączką Ewy Kopacz. - Dużych wpadek nie było. Jedyne, co stanowi problem, to spadek po Donaldzie Tusku. Szefowa rządu jest oceniania przez pryzmat byłego premiera, jego dokonań i tego, jak zarządzał. Nie jest w stanie się od tego uwolnić - mówi dr Biskup.
Nie obyło się bez wpadek merytorycznych. - Jak czwarta osoba w kraju, która jest premier, może powiedzieć, że przywoła do porządku stojącego dwa stopnie wyżej marszałka Sejmu. To niedopuszczalne - ocenia doc. dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz.
Magda Kazikiewicz, Wirtualna Polska