Tną "Kursk"
Kapitan Igor Dygało z dowództwa rosyjskiej marynarki wojennej poinformował, że we wtorek przeprowadzono próbę przecięcia kadłuba okrętu podwodnego "Kursk".
Przed podniesieniem z dna Morza Barentsa pozostałej części wraku, specjalną, skonstruowaną z bardzo mocnej stalowej liny piłą ma zostać odcięty pierwszy, najbardziej zniszczony wybuchem przedział okrętu.
Kapitan Dygało powiedział dziennikarzom, że w kadłubie "Kurska" zostało wykonane metrowe nacięcie. Później bezzałogowe podwodne urządzenia zbadały linię cięcia. Kontrola wypadła pomyślnie i odcinanie pierwszego przedziału od reszty okrętu jest kontynuowane.
Większa część wraku, bez pierwszego przedziału, ma być podniesiona z dna w drugiej połowie września. Potężna barka ma podwieszony pod nią na linach "Kursk" doholować do brzegu. Później za pomocą dwóch wielkich pontonów wrak ma być wprowadzony do suchego doku.
Tę część operacji wykonuje specjalistyczna firma holenderska. Odcięty pierwszy przedział okrętu mają wydobyć już sami Rosjanie, prawdopodobnie w przyszłym roku.
Rosyjski okręt podwodny "Kursk" z 118-osobową załogą zatonął w czasie ćwiczeń w sierpniu ub.r. Przyczyna tragedii nie została dotąd oficjalnie ustalona. (mag)