Terroryzowali restauratorów i oferowali "ochronę"
Policjanci z CBŚ zlikwidowali gang terroryzujący restauracje w Opolu. Bandyci zastraszali personel i właścicieli lokali. Chcieli w ten sposób zmusić ich do płacenia haraczu. W jednej z restauracji zamierzali zdetonować butlę z gazem!
- Członkowie gangu zmuszali do skorzystania z ich "ochrony". W kilku lokalach gastronomicznych groźbami i przemocą starali się także wymusić haracze - powiedział rzecznik opolskiej policji, nadkom. Maciej Milewski.
Przestępcy od listopada 2009 nachodzili lokalne knajpy, wszczynali w nich awantury, bili klientów i właścicieli. To nie wszystko. Do tego: odmawiali płacenia rachunków, kradli alkohol i dewastowali wyposażenie!Chcieli też, by właściciele wprowadzili do obrotu dostarczany przez gang nielegalny alkohol.
Z czasem działania grupy stawały się coraz bardziej agresywne i niebezpieczne. - 21 marca jeden z podejrzanych podpalił butlę z gazem propan-butan, a następnie położył ją w pobliżu trzech innych butli gazowych, w wyniku czego mogło dojść do bardzo groźnej eksplozji - relacjonował rzecznik.
Policjanci proszą osoby pokrzywdzone przez tę grupę o kontakt. Śledczy gwarantują świadkom anonimowość.
Do tej pory aresztowano pięciu bandytów. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 12 lat za kratami.