Temelin jest już od blisko roku obiektem politycznych dyskusji i protestów "zielonych". Główne kontrowersje budzi przestarzała - pochodząca jeszcze z czasów sowieckich - konstrukcja elektrowni oraz bliskie usytuowanie obiektu względem czesko-niemieckiej i czesko-austriackiej granicy.
Urzędnicy z Wiednia i Berlina usiłowali ostatnio przekonać partnerów z Pragi o konieczności zamknięcia temelińskiego reaktora. Ci jednak twierdzą, że nie stanowi on zagrożenia. Ich zdania nie zmieniły ustawiczne awarie zakładu i ciągłe przestoje w jego pracy. Ostatni, 3-miesięczny, był spowodowany awarią turbiny napędzającej elektrownię.
Jak zapewnił Nebesar, zepsute zawory i wirniki zastąpiono już nowymi częściami. Procedura ponownego uruchomienia zakłada, że pierwszego dnia Temelin osiągnie 35% swojej maksymalnej mocy, drugiego - 55%. Gdy elektrownia będzie pracować na pełnych obrotach, zostanie włączony jej drugi reaktor, znajdujący się obecnie w budowie. Stanie się to jednak nie wcześniej niż na wiosnę przyszłego roku. (kar)
