Tatry groźne nawet w lecie
W zakopiańskim szpitalu lekarze walczą o życie 36-letniego księdza ze Srokowa w Warmińsko-Mazurskiem. Duchowny miał wypadek w Tatrach. Ksiądz wybrał się samotnie na Rysy. W okolicy Buli pod Rysami pośliznął się na śniegu i wpadł do skalnej szczeliny.
36-letni ksiądz jest w stanie ciężkim, ale stabilnym - informują lekarze z zakopiańskiego szpitala. Ma otwarte złamanie uda, liczne urazy głowy i brzucha. Do tej pory nie odzyskał przytomności. W momencie przewiezienia do szpitala temperatura ciała księdza wynosiła zaledwie 28,6 stopnia.
W ciągu ostatnich kilku dni to już kolejny tego typu wypadek. Z Orlej Perci spadła węgierska turystka.
GOPR-owcy ostrzegają, że w Tatrach powyżej 1500 metrów panują warunki zimowe, po tym gdy przed kilkoma dniami spadł świeży śnieg.