Talibowie wciąż walczą
Przedstawiciele Pentagonu przyznali w czwartek, że mimo trwającej już dwa i pół tygodnia kampanii w
Afganistanie, talibowie wciąż walczą, a Osama bin Laden pozostaje nieuchwytny.
Talibowie nie zeszli do podziemia i nadal walczą - powiedział na kolejnym codziennym briefingu przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów generał Richard Myers.
Minister obrony Donald Rumsfeld, pytany, czy siły amerykańskie poczyniły postępy w tropieniu lub ograniczeniu swobody ruchów Osamy bin Ladena, nie odpowiedział wprost, tylko oświadczył: Mamy zamiar go znaleźć i złapiemy go.
Jak podał w czwartek dziennik USA Today, szef Pentagonu powiedział mu, że Bin Laden może nigdy nie zostać znaleziony.
Generał Myers, jak co dzień, zdał relację z nalotów na Afganistan poprzedniego dnia. W środę - powiedział dziennikarzom - zbombardowano dziewięć stref z celami i inne nadarzające się cele na różnych obszarach Afganistanu.
W akcji użyto około 80 samolotów, w tym 65 startujących z lotniskowców, 6 do 8 samolotów taktycznych startujących z lądu oraz kilku bombowców dalekiego zasięgu. Bomby i rakiety trafiły m.in w czołgi, inne pojazdy wojskowe oraz magazyny przeciwnika.
Myers pokazał na dowód zdjęcia satelitarne, wykonane we wtorek i w środę, ale jak zwykle nie oszacował rozmiarów zniszczeń wyrządzonych talibom.
Jak oświadczył generał, kontynuowano także zrzuty z pomocą humanitarną dla Afgańczyków, dostarczając im około 35.000 pakietów z żywnością. W sumie od początku kampanii zrzucono już ponad 800.000 takich pakietów. Trwa poza tym wojna psychologiczna - nad Afganistanem zrzucano w środę kolejne ulotki propagandowe.(in)