Tak głosowała Ameryka
Wybory prezydenckie w USA cieszyły się dużym zainteresowaniem. W wielu lokalach wyborczych ustawiały się długie kolejki. W Nowym Jorku na Harlem Borough trzeba było czekać ponad pół godziny na możliwość oddania głosu.
Ameryka wybierała prezydenta
By wygrać w Stanach Zjednoczonych, kandydat musi zgromadzić większość tak zwanych głosów elektorskich. Kandydat, który wygra w danym stanie, zdobywa wszystkie tamtejsze głosy elektorskie. Ich liczba jest proporcjonalna do liczby mieszkańców. Wszystkie stany razem mają 538 głosów elektorskich. By zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych, trzeba ich więc zdobyć co najmniej 270.
Amerykańskie stany dzielą się na 3 kategorie - demokratyczne, republikańskie oraz tak zwane "wahadłowe" - swing states. To właśnie o nie toczy się walka, ponieważ oboje kandydaci mają w nich szanse na zwycięstwo. Należą do nich między innymi Floryda, Karolina Północna, Pensylwania, New Hampshire i Kolorado. Według większości ogólnokrajowych sondaży, Hillary Clinton ma nad Donaldem Trumpem około 3 punktów procentowych przewagi. Była sekretarz stanu nie może być jednak pewna zwycięstwa, ponieważ w większości stanów "wahadłowych" różnice między kandydatami są niewielkie.
Długie kolejki do lokali wyborczych
Wybory prezydenckie w USA cieszyły się dużym zainteresowaniem. W wielu lokalach wyborczych ustawiały się długie kolejki. W Nowym Jorku na Harlem Borough trzeba było czekać ponad pół godziny na możliwość oddania głosu.
Kolorado - kluczowy stan
Jednym z najważniejszych pól bitwy Hillary Clinton i Donalda Trumpa był oferujący 9 głosów elektorów stan Kolorado.
Wybory nie tylko prezydenckie
Część stanów przy okazji wyborów prezydenckich głosowała również za prawem do eutanazji czy za legalizacją marihuany
Amerykanie wybierają prezydenta
Wyborcy zaczęli gromadzić się też pod Białym Domem. Między innymi... mężczyzna niosący krzyż.
Zjednoczeni wokół partii
Po głosowaniu Amerykanie chętnie oddają się wspólnemu oglądaniu wyników wyborów. Na Jacob K. Javits Convention Center zgromadzili się zwolennicy Hillary Clinton.
Nerwowe rynki finansowe
Wyborom w USA przygląda się cały świat. Rynki finansowe reagują na każde zaskakujące zwycięstwa i porażki kandydatów na prezydenta.