Tajemnice Tuska

Tego o premierze nie wiedziałeś...

Obraz

/ 10Odkrywamy prawdę o Tusku!

Obraz
© PAP / CAF / Ireneusz Radkiewicz

22 kwietnia Donald Tusk skończył 56 lat. Z okazji urodzin premiera ujawniamy nieznane fakty z jego życia! Jaki jest naprawdę? Poznaj zwyczaje szefa rządu, jego pasje i trudne dzieciństwo! Paweł Reszka i Michał Majewski, autorzy książki "Daleko od miłości" Donalda Tuska porównują do Leonarda Zeliga - tytułowego bohatera filmu Woody'ego Allena - który potrafi upodabniać się do otaczających go ludzi. "Nie ma jednego Donalda Tuska. Raz jest naturalny i spontaniczny, a potem jest produktem PR-u, któremu słowa dyktują sondażowe słupki. Czasem apodyktyczny i nieugięty, innego dnia gra brata-łatę. Bywa intelektualistą, a później luzakiem z podwórka, który potrafi kląć na czym świat stoi. Który Tusk jest prawdziwy? Każdy" - stwierdzają.

Donald Tusk lubi muzykę poważną, przede wszystkim barokową. Z wykształcenia historyk (jego praca magisterska dotyczyła kształtowania się legendy Józefa Piłsudskiego w przedwojennych czasopismach), jest rozmiłowany w starożytności. Interesuje się rzymskimi triumwiratami, chętnie opowiada też o Aleksandrze Wielkim. Ulubionym filmem premiera są ociekające krwią "Wściekłe psy" Quentina Tarantino, ale zdarzało mu się płakać na "Królu Lwie".

Wódki nie pije, gdy jest okazja wznosi toast koniaczkiem. Zawsze ma pod dostatkiem dobrego czerwonego wina. Pali też cygara. Jeśli chodzi o jedzenie, Donald Tusk jest fanem kuchni włoskiej, lubi tradycyjne włoskie przegryzki. Na jego stole gości także sushi i zielona herbata.

(js)

/ 10Ojciec go bił, po śmierci męża matka samotnie wychowywała Donalda i jego siostrę

Obraz
© PAP / CAF / Ireneusz Radkiewicz

Matka premiera, Ewa Tusk zmarła w 2009 r. po długiej chorobie. Przez lata pracowała jako sekretarką w gdańskiej Akademii Medycznej. Po śmierci męża w 1972 r. sama wychowywała dwoje dzieci - Sonię (jest tłumaczką z języka niemieckiego) i Donalda. Zawsze podkreślała, że jest z nich bardzo dumna. Była niezwykle skromną osobą. Pytana, jak to jest być matką premiera, mówiła: "Zwyczajnie. Ot, więcej powodów do dumy".

Jak podkreślała, "żyła życiem zwykłego emeryta". Miała dystans do polityki. "Donald w każdy weekend przyjeżdża do Sopotu i po drodze wstępuje do mnie. Zostawia za drzwiami całe swoje premierowanie" - mówiła w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

W książce "Donald Tusk. Droga do władzy" Andrzeja Stankiewicza i Piotra Śmiłowicza premier opowiadał o trudnych relacjach z ojcem, z zawodu stolarzem, który zmarł w wieku 42 lat, gdy Tusk kończył szkołę podstawową: "Ojciec był dla mnie surowy. Dlatego poczułem nawet jakąś ulgę po jego śmierci, o czym myślę dziś z pewnym zażenowaniem. Nigdy nie marzyłem o powrocie do dzieciństwa. Pewnie dlatego, że jak coś zmalowałem - a nie byłem łatwym dzieckiem - ojciec nie wahał się sięgać po pas i lał. (...) Był człowiekiem bardzo silnym i zdecydowanym, cholerykiem (...) Był bardzo wymagający. I stąd zapewne nadgorliwość w karaniu. Miał różnej grubości paski. Mogłem wybrać pasek cienki lub gruby. Od tego czasu zrozumiałem znaczenie słowa 'wybór'".

/ 10Ma hopla na punkcie córki i wnuków

Obraz
© PAP / Radek Pietruszka

Rodzina jest bardzo ważna dla Donalda Tuska. Weekendy Donald Tusk spędza tradycyjnie w rodzinnym Sopocie. Lata do Trójmiasta w piątek po południu i zazwyczaj zostaje do poniedziałkowego poranka. Zajmuje się wnukami, ma też absolutnego bzika na punkcie swojej 26-letniej córki. "Chcesz zginąć z ręki Tuska, powiedz coś złego o Kaśce i już cię nie ma" - mówił autorom "Daleko od miłości" jeden z polityków Platformy. Ostatnio wiele kontrowersji wzbudził wpis premiera w serwisie społecznościowym związany z drugimi urodzinami bloga córki. Premier napisał: "To najpiękniejszy prezent. Bardzo Cię kocham Kasiu i gratuluję!".

Donald Tusk jest dziadkiem Mikołaja (ur. 2009 r.) i Mateusza (ur. 2012 r.). "Kiedy Mikołaj pierwszy raz, ewidentnie do mnie się uśmiechnął, to jakby słońce wzeszło" - mówił Donald Tusk w wywiadzie dla "Gali". W tegoroczne Święta Wielkanocne lepił z wnukiem bałwana, czym nie omieszkał się podzielić w internecie. "Wielkanoc na Kaszubach. Mikołaj (4 l.), ja i bałwan (bałwan z prawej)" - napisał premier pod opublikowanym zdjęciem. Innym razem napisał na Twitterze o drugim wnuku: "Spór o to, kto Mateuszowi zmieni pieluchę. Padło na mnie".

Tak premier mówił o swoich relacjach z synem po wybuchu afery Amber Gold: "Mój syn jest człowiekiem szczerym i uczciwym, chociaż w ostatnim czasie nie zawsze wykazywał ostrożność i roztropność. To jest bardzo bolesna lekcja życia i mam wrażenie, że płaci wysoką cenę". Tusk mówił, że zawsze starał się rozdzielić role prywatne od roli premiera. "Moje dzieci, kiedy osiągnęły wiek dorosły, zawsze starały się działać na własny rachunek" - podkreślał premier. Jak dodał, wraz z żoną "serdecznie wspiera swoje dzieci". "Ale ani one nigdy nie oczekiwały ode mnie pomocy jako premiera, wyłącznie jako ojca. A ja też mam zasadę, że nigdy żadnemu swojemu bliskiemu nie pomagałem, korzystając z funkcji, jaką pełnię" - mówił szef rządu.

/ 10Bywa mendowaty, lubił sobie wypić

Obraz
© PAP / EPA / Stringer

Żona premiera Małgorzata ma na niego bardzo duży wpływ, mąż liczy się z jej zdaniem, kiedy mu podpowiada, kto wzbudza zaufanie, a kto absolutnie nie. W wywiadzie dla "Vivy!" sprzed dwóch lat jego żona tak o tym opowiadała: "Staramy się rozmawiać o wszystkim, chociaż chciałabym, żeby tematów dotyczących polityki było między nami jak najmniej. Oczywiście nie omijamy ważnych tematów, ale najbardziej cieszę się, kiedy możemy porozmawiać o czymś lekkim i zabawnym".

Małgorzata Tusk zdradziła też, że jej mąż jest romantyczny: "Pisze mi często SMS-y, wyznając uczucia - niektóre zachowuję". Dodawała, że patrzy teraz na niego inaczej, bo inne sprawy są dla niej ważne: "Lepiej teraz nam jest ze sobą, bo potrafimy docenić to, co nas łączy". Podkreślała, że lubi być blisko męża: "Uważam, że każda żona powinna być blisko męża. Bliskość między ludźmi jest zawsze bardzo ważna. Dotyczy to także premiera i jego żony".

W przeszłości przyszłego premiera wciąż nie było w domu i opieka nad domem i dziećmi spoczywała na barkach Małgosi. "Na dodatek ten dawny Donald, jeszcze kilka lat temu, był leniuszkiem, który nieustannie potrzebował wsparcia, pocieszenia, bo brakowało mu pewności siebie i siły. I Małgośka, która bardzo twardo stąpa po ziemi, dawała mu to wsparcie. Gdyby nie jej siła, to nie sądzę, żeby zaszedł tu, gdzie jest teraz" - mówił Michałowi Majewskiemu i Pawłowi Reszce, autorom "Daleko od miłości" znajomy rodziny.

Tusk bywał wybuchowy w relacjach z żoną. W wywiadzie dla "Wprost" z 2001 r. Małgorzata Tusk opowiadała: "Kiedyś przygotowywałam jajka w sosie musztardowym. Kładę więc na talerzu te jajka i chcę polewać sosem, a tu, niestety, leci jakaś papka. Spojrzał wściekły, chwycił jajka i rzucił o ścianę". Żona Tuska zdradzała też, że "on bywa mendowaty", czyli "chodzi i mendzi": masło znowu niewyjęte z lodówki. "Albo taki zniechęcony patrzy na mnie i mówi: "Ale ty masz grube nogi". W dodatku mąż pani Małgorzaty "kiedyś lubił wypić". Robił się wtedy marudny. Wciąż pytał: "Czy mnie kochasz?". Albo płakał, że go nikt nie kocha. "Teraz się pilnuje" - mówiła.

/ 10"Biegacze nie pękają"

Obraz
© PAP / Leszek Szymański

Donald Tusk obsesyjnie dba o formę. "W mojej pracy zawodowej, w każdej pracy zawodowej, a moja jest dość szczególna i intensywna, na pewno nie dałbym rady, gdyby nie taka zaciekłość wręcz w utrzymywaniu kondycji fizycznej. Uważam, że we współczesnym świecie człowiek nie ma wygrać ze stresami. Ja bym dawno już padł w polityce, gdyby nie zdolność wymagania od własnego ciała więcej niż przeciętna" - uważa.

Pasją premiera jest piłka nożna. Jako premier, potrafił zagrać na tydzień trzy mecze w piłkę. "Donald Tusk gra na szpicy. Od pierwszej do ostatniej minuty stoi na połowie przeciwnika i czeka na podania. Lubi zwody ciałem i uderzenia z tzw. fałsza. Jeśli nie strzeli dwóch bramek, na boisku robi się nerwowo" - opisywał jego grę Michał Krzymowski w "Newsweeku" w 2012 r. Koledzy z drużyny zapewniali w rozmowie z dziennikarzem, że ustawienie szefa rządu w ataku jest przemyślane i przynosi zespołowi same korzyści. "Donald gra z przodu, bo jest szybki, ma dobry drybling i strzela dużo bramek. Każdy jego powrót do obrony tylko zagęszcza środek pola i sprawia, że potem nie ma komu wykańczać akcji" - opisywali. Ireneusz Raś, na boisku obrońca, a poza nim szef małopolskiej Platformy, rolę Tuska w zespole widział podobnie: "Mnie on przypomina Emilia Butragueno (były napastnik Realu Madryt, który ze względu na charakterystyczny styl gry został przez kibiców nazwany El Buitre, czyli Sępem - przyp. red). Piłka go szuka.
Najlepiej czuje się w polu karnym przeciwnika. Nagle wchodzi, nie wiadomo skąd i strzela gola. Często uderza zewnętrzną częścią stopy, z tzw. fałsza".

Premier dużo biega, tą pasją zaraził też córkę. Bez względu na pogodę weekendowe bieganie to niemal dla niego rytuał. W wywiadzie w TVN 24 mówił o swoich marzeniach: "Chcę przebiec maraton, nie nowojorski, nawet nie taki oficjalny, chcę przebiec dystans 40 kilometrów. Na razie sobie mierzę dystans na 10 kilometrach i nie jest to imponujące. Schodzę poniżej 55 minut co powinno spowodować, że maraton przebiegłbym w takim czasie, kiedy nie zamyka się imprezy. Ale... nie wiem czy dam radę". W wywiadzie dla "Runner's World" w marcu 2007 r.: "Trzeba dotrzeć do końca, choć czasem już w połowie dystansu masz dosyć. Ale jeśli się nie poddasz wiesz, że jesteś coś wart. Biegacze nie pękają".

/ 10"Mogę spać dowolną ilość czasu w dowolnych sytuacjach"

Obraz
© PAP / Stefan Kraszewski

Premier nie lubi wcześnie wstawać. "Kiedy jeszcze nie był premierem, zrywał się z rzadka na rano do radia. Potem nie można się było z nim dogadać. Kompletny brak kontaktu" - opowiadał znajomy polityka w książce "Daleko od miłości" Michała Majewskiego i Pawła Reszki. W 1999 r. Tusk zdradził w wywiadzie w piśmie "She": "Nie wyobrażam sobie życia bez spania mniej niż osiem godzin na dobę. Mogę spać dowolną ilość czasu w dowolnych sytuacjach. Nawet podczas prowadzenia obrad senatu czasami zdarza mi się zapaść w chwilową drzemkę".

"Na zapleczu swojego gabinetu obok kibelka miał kozetkę. Ucinał sobie na niej popołudniowe drzemki. Sekretarki były bardzo stanowcze. Mówiły: 'Pan przewodniczący śpi!'. Nie było na to rady. Trzeba było czekać, aż Donald się zbudzi" - opowiadał poseł Platformy z kadencji 2005-2007.

/ 10Jest niezdecydowany, brakowało mu wiary we własne siły

Obraz
© PAP / Stefan Kraszewski

Tusk ma w zwyczaju przeciągać decyzje, analizuje ich konsekwencje długo zastanawia się, w którą stronę iść. Lubi się też radzić, słuchać opinii. Czasami ma to charakter balonów próbnych, sondowania nastrojów panujących wśród jego współpracowników.

Zanim Tusk został premierem, cechował go notoryczny brak wiary we własne siły. Było nawet przyjęte, że po wystąpieniach w telewizji koledzy wysyłali Donaldowi krzepiące SMS-y: "Świetnie wypadłeś", "Było rewelacyjnie", "Ale mu dokopałeś". Zdarza mu się wpadać w depresyjny, katastroficzny nastój, siedzi sam, lepiej go wtedy omijać z daleka. Jest też chorobliwie przesądny. Jeżeli Tuskowi coś raz się udało, następnym razem wszystko powtarza dokładnie tak samo, wedle identycznego planu.

/ 10"Możecie o Donaldzie wszystko powiedzieć, ale na pewno nigdy nie kradł"

Obraz
© PAP / Andrzej Rybczyński

Donald Tusk nigdy nie traktował polityki jako zabawy, zawsze podchodził do niej poważnie, miał tylko ją. Jego koledzy robili interesy, zarabiali pieniądze, premier na dobra materialne raczej nie zwracał uwagi.

Osobistej uczciwości Tuska nigdy nikt nie kwestionował. Nawet Lech Kaczyński, który powtarzał: "Możecie o Donaldzie wszystko powiedzieć, ale on jest osobiście uczciwy. Na pewno nigdy nie kradł. A to przecież bardzo ważne". Ciągle jest uczulony na określenie z lat 90., "liberały-aferały". Tusk nie jest zamożny. Wraz z żoną ma, jak wynika z jego oświadczenia majątkowego dwa niewielkie mieszkania (o powierzchni 65 i 40 metrów kwadratowych) i domek letniskowy o wartości 150 tys. zł. To tam, jak zdradziła jego żona, Tusk "siedzi w szortach na leżaku i czyta Cobena". Posiada samochód Toyota Auris z 2007 r. oraz oszczędności w wysokości 35 tys. złotych w gotówce, 500 dolarów oraz około 78 tys. złotych zgromadzonych na funduszach inwestycyjnych i emerytalnych. Premier wraz żoną, synem i synową jest współkredytobiorcą kredytu hipotecznego w wysokości 450 tys. złotych, który zaciągnięty został w 2010 r. na 35 lat w celu zakupu mieszkania. Jego wyłącznymi właścicielami są syn i synowa Donalda Tuska.

Początki były jeszcze skromniejsze. Lech Kaczyński wspominał na początku 2010 r.: "Tusk miał dwoje dzieci i marny pokoik w asystenckim akademiku. Ręce mi opadały, jak do niego chodziłem - bieda aż piszczała".

/ 10Żyje w niesłabnącym napięciu, klnie jak szewc

Obraz
© PAP / Radek Pietruszka

Tusk, jak zwracają uwagę autorzy książki "Daleko od miłości", bywa "politycznym mordercą" - "egzekucje" wykonuje jednak zawsze w białych rękawiczkach. "Konkurenci Tuska od lat 'politycznie giną' w niewyjaśnionych okolicznościach. Przykładów jest bez liku - Andrzej Olechowski, Zyta Gilowska, Paweł Piskorski, Jan Rokita. "Jeszcze ciekawsze, że nigdy osobiście tych wyroków nie wykonuje Donald. Jest w cieniu, a robią to za niego inni" - tłumaczył były polityk PO.

Władza zmieniła premiera, od 2007 r. żyje w niesamowitym, niesłabnącym napięciu. Zdaniem obserwatorów Tusk zmienił się nawet fizycznie. Tusk nie waha się używać mocnych słów, zdarza mu się być wulgarnym, np. możliwość stworzenia rządu z PiS, Tusk ponoć podsumował krótko i dosadnie: "Rząd z PiS-em oznacza tyle, że PiS nas zajeb...". Pytany przez "Przekrój", czy klnie w pracy, Tusk odpowiedział: "Na posiedzeniu Rady Ministrów nie, jak jesteśmy w wąskim gronie, potrafię kląć jak szewc". Premier wyjaśnił od razu, dlaczego przeklina. "Jestem prowincjusz z podwórka, prosty chłopak z boiska" - stwierdził. W 2011 r. Tomasz Machała ujawnił nieparlamentarne słowa premiera, które padły podczas spotkania w Kancelarii Premiera poświęconego opóźnieniom w budowie Stadionu Narodowego i autostrad. Tusk zwrócił się wówczas do Rafała Kaplera, szefa Narodowego Centrum Sportu: "Sam będziesz musiał zapierdalać z łopatą na budowie, jeśli będzie trzeba!".

10 / 10"Czasami brakuje mu męskości. Jest bardzo kobiecy w sposobie chodzenia, w relacjach z ludźmi"

Obraz
© PAP / Zbigniew Szwejkowski

"Czasami brakuje mu męskości. Jest bardzo kobiecy w sposobie chodzenia, w relacjach z ludźmi" - tak o Donaldzie Tusku (na archiwalnym zdjęciu z Tadeuszem Mazowieckim i Tomaszem Lisem) mówił Janusz Palikot w książce "Kulisy Platformy" - obszernym wywiadzie przeprowadzonym przez Annę Wojciechowską. A jednak wiele osób w Platformie, w tym sam Palikot, przeszło... rytuał uwodzenia przez Tuska. "Szef zaprasza na luźną pogawędkę. W tle muzyczka, wino w kieliszkach, rozmowa sączy się powoli i nie dotyczy bieżących spraw. Tusk pokazując na drzwi rzuca od czasu do czasu: 'Tylko z tobą mogę tak pogadać. Tamci... sam zresztą wiesz'. A za drzwiami nerwówka. Ale wy siedzicie we dwóch, nic was nie goni. Czujesz, że rosną ci skrzydła, że jesteś kimś ważnym, wyjątkowym dla Donalda. Potem wychodzisz. Tusk przekłada płytę na drugą stronę, sekretarka wnosi nowe kieliszki, wchodzi nowy 'zaufany' i Tusk mówi mu na dzień dobry: 'Widzisz, tylko z tobą tak mogę pogadać...'" - opisywał ten mechanizm Majewskiemu i Reszce wpływowy
kiedyś polityk Platformy.

Tusk wykorzystuje także fakt, że w Platformie jest wiele kobiet, które mają dużą reprezentację w klubie parlamentarnym. Tusk potrafi je wspaniale oczarować. Autorzy książki twierdzą, że premier bywa "bezsensownie brutalny" - bez wyraźnej przyczyny upokarza ludzi. Premier potrafi ponoć w gronie kilkunastu osób powiedzieć o jednym z uczestników spotkania, własnym ministrze zresztą: "A co ten półinteligent robi między nami?".

(js)

Wybrane dla Ciebie
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza
Zełenski reaguje na rozmowę Trump-Putin
Zełenski reaguje na rozmowę Trump-Putin
Sosnowiecki ksiądz znów nabroił. Biskup apeluje o odwyk
Sosnowiecki ksiądz znów nabroił. Biskup apeluje o odwyk
Wyniki Lotto 16.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 16.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Emerytka groziła Owsiakowi. Spotkali się przed sądem
Emerytka groziła Owsiakowi. Spotkali się przed sądem
Polityk KO zwieszony. Powodem jest śledztwo
Polityk KO zwieszony. Powodem jest śledztwo
Kreml po rozmowie z Putinem. Było o Tomahawkach
Kreml po rozmowie z Putinem. Było o Tomahawkach
Śmierć lidera Hutich. Zapowiadają odwet na Izraelu
Śmierć lidera Hutich. Zapowiadają odwet na Izraelu
"Jesteśmy gotowi". Orban reaguje po wpisie Trumpa
"Jesteśmy gotowi". Orban reaguje po wpisie Trumpa