tłit(strona 156/198)

Roman Giertych wezwał w imieniu Geralda Birgfellnera Jarosława Kaczyńskiego, by dobrowolnie zwrócił 50 tys. zł. - Farsa, kabaret. Spodziewałem się, że ta akcja polityczna pana mecenasa prędzej czy później w taki kabaret się zamieni. Były bardzo duże kłopoty ze składaniem zeznań przez Birgfellnera, ukrywał się przed prokuraturą, nie chciał przekazać oryginałów nośników, na których nagrał rozmowy. Jeżeli ktoś robi wszystko, by postępowanie trwało jak najdłużej, po to, by nim grać politycznie, to obrońcy Austriaka - komentował wicemarszałek Senatu Adam Bielan w programie "Tłit". - Giertych robi wszystko, by wrócić do wielkiej polityki - podsumował.

- Niech PiS nie mówi o różnicach w Koalicji Obywatelskiej. Nas nie łączy chęć robienia szmalu, tylko wartości - demokracja, świeckie państwo, Europa. Podziały w ramach KO są mniejsze niż na anty-gejów i pro-gejów w PiS-ie - stwierdził Michał Kamiński (PSL-UED) w programie "Tłit". - W PiS-ie mamy bardzo duże różnice zdań. Pani Pawłowicz, bardzo antygejowska, i Jarosław Kaczyński - jedyny polski premier, który w Brukseli chwalił się, że jednym z najważniejszych ministrów w jego rządzie jest gej. Z jednej strony działacze opozycji, z drugiej - ludzie, którzy za komuny wsadzali opozycjonistów do więzień - wskazał Kamiński.

- Mamy dwie akcje PiS: "akcję ewakuacja", czyli ministrowie do Brukseli, oraz "akcję desperacja" po aferze taśmowej. PiS-owi zajrzała porażka w oczy, są w stanie obiecać wszystko. Jak oglądałem Jarosława Kaczyńskiego, miałem poczucie desperacji. To nie była rola oscarowa. Była w tym sensie dobra, że będą walczyć do końca. Przekonanie, że wybory są na pewno wygrane przez opozycję, jest daleko przedwczesne. To bardzo trudny i poważny przeciwnik - mówił Michał Kamiński w programie "Tłit".

PiS złożyło podczas sobotniej konwencji pięć obietnic wyborczych, w tym m.in. brak podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia. - Część komentatorów i naszych konkurentów politycznych mówi, że to propozycje socjalne, ale z tej piątki przedstawionej przez prezesa Kaczyńskiego trzy są typowo rozwojowe, w tym likwidacja PIT-u dla osób do 26 roku życia. Według mojej wiedzy nie będzie tu żadnego limitu. Każdy człowiek, który nie ukończył 26 roku życia, będzie zwolniony z podatku. Po co? Po to, żeby nie emigrował, żeby zostawał w Polsce, żeby tu rozwijał się zawodowo. To przykład prorozwojowego podejścia do państwa i do Polaków - komentował w programie "Tłit" szef KPRM Michał Dworczyk.

"Dowcipny ten Morawiecki. Myślę, że w listopadzie, kiedy straci już robotę, to będzie mógł prowadzić Familiadę" - napisał szef klubu PO Sławomir Neumann po sobotniej konwencji PiS. - Śmieszą mnie takie żałosne wpisy. To objaw bezradności opozycji, która ma sprzeczne komunikaty. Część polityków twierdzi, że zabraliśmy propozycje programowe opozycji, część - że to populizm i kiełbasa wyborcza. Na coś trzeba się zdecydować - komentował w programie "Tłit" szef KPRM Michał Dworczyk. Dopytywany o nowy program wyborczy partii, wskazał: "Realizujemy konsekwentnie swój program. Te propozycje były już wcześniej sygnalizowane".

Podczas sobotniej konwencji PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział m.in. rozszerzenie 500+ na pierwsze dziecko, brak podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia i "trzynastkę" dla emerytów. - Jeśli PiS będzie cieszyło się zaufaniem wyborców, stworzy kolejny rząd, będziemy kontynuować i rozwijać nasz program - komentował szef KPRM Michał Dworczyk w programie "Tłit". - W 2016 roku realia budżetowe nie pozwalały na wprowadzenie 500+ na pierwsze dziecko. Po uszczelnieniu systemu podatkowego, zlikwidowaniu luki VAT, dynamicznym rozwoju gospodarczym możemy sobie na to pozwolić i taką propozycję formułujemy - dodał. Dworczyk poinformował, że w najbliższych dniach PiS będzie prezentować szczegóły nt. propozycji programowych. Zapewnił, że w przypadku 500+ nie będzie żadnego kryterium dochodowego.

- Jeżeli Donald Tusk będzie wracał do polskiej polityki, nie będzie tego robił przeciwko PO czy KO. Absolutnie nie będzie to wycelowane przeciwko Grzegorzowi Schetynie - zapewniła Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) w programie "Tłit". Dopytywana, czy Tusk znajdzie "białego konia", odparła: "Dajcie państwo spokój z tym koniem! W XXI wieku nie przyjeżdża się na koniu, choć mogłoby to wyglądać spektakularnie". - Bardzo bym chciała, by Tusk wrócił. Mam nadzieję, że wróci i że będzie można z jego doświadczenia i silnego nazwiska w polityce światowej korzystać - podsumowała posłanka.

Anna Zalewska czy Joachim Brudziński? Kto lepiej poradzi sobie w PE? - Oczywiście Brudziński. Na tle tego rządu prezentuje się całkiem nieźle. Znacznie lepiej radzi sobie z ministerstwem na poletku krajowym niż Zalewska, która nie radzi sobie w ogóle. Jestem przekonana, że będzie lepszym europarlamentarzystą, bo zwyczajnie jest mądrzejszy, ma więcej politycznej wyobraźni - mówiła Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) w programie "Tłit". - Mam o minister Zalewskiej bardzo złe zdanie. "Reforma", którą przeprowadziła, to najlepszy znak, że jest absolutnie pozbawiona wyobraźni. Nie dość, że nie potrafi myśleć przyczynowo-skutkowo, to uznała, że nie będzie ponosić odpowiedzialności i chce uciec - dodała Kluzik-Rostkowska.

Israel Katz, szef dyplomacji Izraela, stwierdził, że nie przeprosi Polaków za stwierdzenie, że "wyssali antysemityzm z mlekiem matki". - Ta wypowiedź nie świadczy o nas, tylko o ministrze, który to mówi. Musimy w tej sprawie mocno protestować. Godząc się na bycie firmą cateringową przy konferencji bliskowschodniej, daliśmy asumpt do tego, by różni politycy robili kampanię kosztem Polski. Polska dyplomacja kuleje, jest nieskuteczna. Konferencje, w których nie mamy nic do powiedzenia, tylko tracimy, temu wszystkiemu nie pomagają - komentowała Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) w programie "Tłit". - Może lepiej byłoby, gdyby premier Morawiecki pojechał na szczyt i tam się awanturował, a nie jadąc autobusem przez Polskę i zatrzymując się na stacjach benzynowych. Powinien był stanąć twarzą w twarz z tym problemem - dodała.

- Przygotowuję drugie pismo ws. Antoniego Macierewicza - ujawniła w programie "Tłit" Joanna Kluzik-Rostkowska (PO). Chodzi o wniosek do ABW o powtórne zweryfikowanie byłego szefa MON. Zostanie złożony dziś lub - najpóźniej - w poniedziałek. Wcześniej PO zawnioskowała do IPN o ponowną lustrację Macierewicza.

PO złożyła wniosek do IPN. Domaga się ponownej lustracji Antoniego Macierewicza. Co na to Paweł Kukiz? - Lustracja powinna być przeprowadzona natychmiast w '89 r. W tej chwili jest już pozamiatane, nikomu tak naprawdę na tej lustracji już nie zależy. Historia w przyszłości oceni, czy Macierewicz był agentem czy wręcz przeciwnie. W tej chwili jest to nie do dodrążenia. Nie ma na to żadnej szansy - stwierdził w programie "Tłit".

Opozycja nazywa listy PiS do PE "ewakuacją". - Nie rozumiem, przed czym mieliby się ewakuować. Jeśli nawet, to jest to tradycja. Tusk ewidentnie ewakuował się do Brukseli - komentował Paweł Kukiz w programie "Tłit". - Stawiam na to, że to zmiana warty w PiS, przekazywanie władzy Morawieckiemu. Brudziński to nie postać anonimowa, oprócz tego, że jest szefem MSW, jest też szefem struktur - wskazał lider Kukiz'15.

Donald Tusk stwierdził w rozmowie z TVN24, że Jarosław Kaczyński ma "obsesję na punkcie pieniędzy". - Jaką obsesję? Nie chcę szefa PiS-u urazić, ale nie chodzi w garniturach Diora, nie zmienia trzy razy dziennie butów, nie jeździ na wycieczki zagraniczne… Komu zostawi te pieniądze? Kotu? Jeśli już to może mieć obsesję na punkcie pieniędzy w sensie zabezpieczenia na przyszłość PiS-u - komentował Paweł Kukiz w programie "Tłit".

- Tusk to taki cwany gapa. Najpierw dopuścił, by PO się zdemoralizowała, a kiedy pojawiło się zagrożenie konsekwencji karnych za rozmowy u Sowy ewakuował się do Brukseli. Cokolwiek by o Schetynie nie mówić, włożył mnóstwo pracy, by ratować strzępy po jego "wybitnych" rządach. Nagle Tusk widzi, że poukładane, więc teraz będzie wracał - mówił Paweł Kukiz w programie "Tłit", komentując wywiad szefa Rady Europejskiej dla TVN24. - Jestem przekonany, że Schetyna darzy jeszcze mniejszą sympatią Tuska niż ja. Schetyna był frajerem, że pozwolił Tuskowi ukraść to, nad czym pracował. Tusk postępuje nieetycznie i niemoralnie - dodał Kukiz. Stwierdził też, że powoływanie się na Pawła Adamowicza podczas wywiadu w TVN24 było "perfidne i brzydkie".

Senator PiS Marek Pęk złożył u rzecznika dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie zawiadomienie o możliwości naruszenia etyki zawodowej przez adwokatów Geralda Birgfellnera Romana Giertycha i Jacka Dubois. - Roman Giertych jest osobą publiczną, do niedawna niemal nie wychodził ze studia telewizyjnego jednej ze stacji, ma krwiste poglądy, więc to trochę inny adwokat niż zwykle się uważa. Ma żal. Był z nami w rządzie jako wicepremier, potem przestał być nawet posłem. Myślę, że po ludzku ciągnie go do polityki. To widać, słychać i czuć - komentował Ryszard Czarnecki w programie "Tłit". Dopytywany o możliwość, że Giertych mógłby zostać ministrem sprawiedliwości, odparł: "Nie słyszałem, żeby PiS zaproponowało mu taką funkcję".

Antoni Macierewicz jako szef MON ujawnił informacje o stanie polskiej armii, które miały status niejawnych. Sprawę nagłośnił poseł PO Krzysztof Brejza. Co na to Ryszard Czarnecki? - Słowa, słowa, słowa... W tym się specjalizuje opozycja, oni są tylko od gadania. Z tweeta posła Brejzy wynikało, że stała się rzecz dramatyczna i straszliwa. Błędem opozycji jest to, że cały czas przedstawia działania rządu w kategoriach: codziennie jakaś tragedia. To przypomina Jasia, który krzyczy: pali się, wieś mu nie wierzy, nikt do pożaru nie biegnie - komentował w programie "Tłit". Potwierdził, że były szef MON nie kandyduje do Parlamentu Europejskiego.

Beata Szydło będzie "jedynką" na liście PiS w okręgu świętokrzysko-małopolskim. - Czy odnalazłaby się w PE, gdzie pełno flag unijnych, zarabia się w euro, a ona tak niezbyt przychylnie mówiła i o flagach, i o elitach europejskich, i o tym, co się dzieje w Brukseli i Strasburgu? - pytał w programie "Tłit" Marek Kacprzak. - Pani premier Szydło jest politykiem umiarkowanym, wyważonym. Oczywiście Polska jest dla niej na pierwszym miejscu, ale Polska jest częścią UE - nie widzę żadnego dysonansu. Beata Szydło jest osobą popularną i będzie silną lokomotywą w okręgu - przekonywał europoseł PiS Ryszard Czarnecki w programie "Tłit".

- To są najsilniejsze listy PiS w historii, najwięcej ludzi znanych, rozpoznawalnych, mających świetne wyniki wyborcze. Chcemy wygrać. Wierzymy, że będzie to najlepszy wynik w historii - mówił europoseł PiS Ryszard Czarnecki w programie "Tłit", komentując listy tej partii do Parlamentu Europejskiego. Pytany o powody, dla których w Warszawie jest "nr 2", a nie "1", jak Jacek Saryusz-Wolski, odpowiedział: "To bardzo prestiżowy okręg, ale też niełatwy dla prawicy i centroprawicy. Frekwencja z reguły jest wysoka, co może faworyzować opozycję. Stąd decyzja Jarosława Kaczyńskiego o takim tandemie".