Tabletka „dzień po”, którą znowu można kupić wyłącznie wtedy, gdy pokażemy receptę, to tylko o jeden problem mniej dla farmaceutów kierujących się w pracy katolickimi wartościami. Wątpliwości przy sprzedawaniu leków mają więcej, szukają więc takich aptek, które będą respektować ich wybory. Ale podzielających ich podejście pracodawców nie ma wielu. W sukurs chce im przyjść organizacja zrzeszająca katolickich farmaceutów.