pobicie(strona 2/60)

Dwóch mężczyzn postanowiło zamówić sobie pizzę. Gdy dostawca dowiózł ją na miejsce, jeden z kupujących uderzył go i zabrał mu torbę termiczną. Ostatecznie poszkodowany uciekł bez pizzy, pieniędzy i torby termicznej.

Do trzech lat więzienia grozi dwóm sprawcom pobicia 40-letniego mieszkańca Tarnowskich Gór. Mężczyzna w trakcie spaceru został zaczepiony przez jednego z nich, słysząc w swoim kierunku wulgaryzmy, po czym został przez niego pobity. Chwilę potem do bójki dołączył kolejny mężczyzna.

Jeden z księży, który niedługo po ataku na ks. Lecha Lachowicza pojawił się na miejscu, opowiedział teraz o szczegółach zdarzenia przekazanych mu przez parafiankę. - Gdy weszła do pomieszczenia, zobaczyła, że ten bandyta uderza księdza po głowie - mówił. Wyjaśnił też, jak zareagowała w tej sprawie policja. Szczegóły są drastyczne.

Policjanci z Łomży w woj. podlaskim zatrzymali 31-latka, który brutalnie pobił 55-letniego kierowcę taksówki, po tym jak ten zatrąbił na jego matkę. Napastnik bił pięściami i kopał swoją ofiarę po głowie i całym ciele. Teraz o jego losie zdecyduje sąd.

W środę Sąd Rejonowy w Szczytnie zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy wobec Szymona K., podejrzanego o usiłowanie zabójstwa proboszcza parafii św. Brata Alberta. Dla pieniędzy 27-latek, jak podkreśliła prokuratura, był zdecydowany dokonać zabójstwa księdza. W ocenie sądu, mógłby to zrobić ponownie.

Sceny rodem z gangsterskiego filmu rozegrały się na warszawskiej Woli. "Na zlecenie" swojej partnerki bandyta wdarł się do mieszkania i, grożąc bronią, brutalnie pobił ofiarę. W obławie na 33-latka i jego 25-letnią konkubinę brali udział kontrterroryści z CPKP "BOA".

Policjanci z warszawskiej Woli zatrzymali mężczyznę, który wdarł się do mieszkania, rzucił się na pokrzywdzonego i zadawał mu ciosy w głowę. Groził mu przedmiotem przypominającym broń palną i krzyczał, żeby usunął film z Internetu, który miał w negatywnym świetle pokazać jego dziewczynę, po tym uciekł.

Ksiądz prałat Lech Lachowicz walczy w szpitalu o życie. Duchowny w niedzielę został brutalnie pobity przez 27-latka. Jest w stanie krytycznym.

Radzyńscy policjanci zatrzymali sprawców pobicia 49-letniego mieszkańca Radzynia Podlaskiego. Mundurowi ustalili, że podczas imprezy alkoholowej między jej uczestnikami doszło do sprzeczki, a następnie 34-latek i 41-latka bili i kopali pokrzywdzonego po całym ciele. Poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala.

Kobieta z Grudziądza przeżyła gehennę. Jej agresywny partner po okresie znęcania się, w końcu trafił do więzienia. Po wyjściu brutalnie zaatakował małżonkę, odgryzając jej kawałek nosa. - Ból, szok, mnóstwo krwi - opisuje kobieta. 45-latek został skazany.

Policjanci zatrzymali trzech 15-latków, którzy po meczu piłki nożnej w gminie Liszki koło Krakowa pobili i zranili maczetą przypadkowego mężczyznę. Wszystkim postawiono zarzut.

Policjanci zatrzymali 36-letniego mieszkańca Oświęcimia. Mężczyzna jest podejrzany o znęcanie się nad konkubiną oraz dwojgiem jej dzieci. Służby zaalarmował nauczyciel, który zauważył ślady po uderzeniu pasem u ucznia.

Policja zatrzymała cztery osoby podejrzane o brutalne pobicie 19-letniego chłopaka na początku października w Tarnowskich Górach w województwie śląskim. Okazuje się, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Zatrzymano trzy kolejne osoby.

21-letni Wiktor został skatowany w Bystrej pod Gorlicami. Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego. To 15-latek, sprawiający już wcześniej inne problemy.

Krasnostawscy kryminalni zatrzymali 44-latka, który odpowie za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna kilka dni temu na zakrapianej alkoholem imprezie dotkliwie pobił 61-latka.

Rodzice sanockich nastolatków zaalarmowali Wirtualną Polskę o nasilającym się zjawisku tzw. ustawek. Dzieci boją się, że staną się ofiarami starszych kolegów. - Córka prosi, żeby odbierać ją spod drzwi - relacjonuje nam mama 12-letniej Mai.

Akcja służb w Warszawie. 66-aletk pobił i ranił ostrym narzędziem 90-letnią kobietę. Mężczyzna słyszał zarzuty i decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

Policjanci z Oddziału Prewencji Policji zatrzymali 66-letniego mężczyznę, który dzisiaj rano na warszawskiej Ochocie pobił i ranił ostrym narzędziem 90-latkę stojącą na przystanku autobusowym. Kobieta została przewieziona do szpitala.

Wykrzykiwał w jej stronę wulgarne hasła, a potem uderzył w twarz. Zareagowała policja, jednak uznano, że ostatecznie z agresorem nie można nic zrobić. - Powiedzieli mi, że takie jest w Polsce prawo. Czyli że w Polsce można bić obce kobiety na ulicy? - pyta Diana, która wciąż odczuwa skutki ataku.

Czterech sprawców pobicia w Śremie zostało wypuszczonych z policyjnego aresztu - dowiedziała się Wirtualna Polska. Zastosowano wobec nich dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju. Piąty mężczyzna - który usłyszał zarzut zabójstwa - pozostaje w zamknięciu. Prokuratura domaga się wobec niego tymczasowego aresztu.