Filet z kurczaka, mąkę, cukier, ziemniaki, jabłka, jaja i chleb kupił Jarosław Kaczyński, prezes PiS w czasie swoich głośnych zakupów w jednym z warszawskich sklepów. Były premier wydał wówczas 55, 60 zł. Chciał w ten sposób pokazać jak droga jest obecnie żywność w Polsce. Przy okazji wywołał falę komentarzy. Politycy i media zarzucały mu, że jako klient wypadł nieprzekonywająco. Dziennik sprawdził, czy politycy z tego regionu robią zakupy, czy odczuli podwyżki i czy potrafią oszczędzać.