iran(strona 6/133)

W nocy z soboty na niedzielę USA przeprowadziły atak na irańskie zakłady nuklearne. Wkrótce potem prezydent Donald Trump rozpoczął negocjacje z Izraelem i Iranem, dążąc do zawarcia pokoju. O kulisach tych rozmów informuje Reuters.

Naczelny dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) generał dywizji Mohammad Pakpur zagroził Donaldowi Trumpowi, że jakakolwiek ponowna agresja przeciwko Iranowi doprowadzi do "miażdżących odpowiedzi". - Ostrzegamy niemądrego prezydenta - powiedział.

"Zawieszenie broni weszło w życie. Proszę nie naruszajcie go" - pisze w mediach społecznościowych Donald Trump.

Po wprowadzonym w życie zawieszeniu broni w Izraelu zakończono stan wyjątkowy. W komunikacie tamtejszych sił obrony przekazano, że "oznacza to ostrożny powrót do normalnego życia". Działalność wznowiło też międzynarodowe lotnisko Ben Guriona w Tel Awiwie. Tymczasem w Teheranie trwają wielkie demonstracje, na ulice wyszły tłumy. Tamtejsze media określają zawieszenie broni jako "zwycięstwo" Iranu.

Aż 79 proc. Amerykanów obawia się ataku Iranu na cywilów w USA. Wyniki sondażu Reuters/Ipsos pokazują rosnące napięcia po zbombardowaniu irańskich obiektów nuklearnych przez USA.

Izraelski wywiad dzwonił do irańskich generałów, grożąc im śmiercią, jeśli nie odwrócą się od przywódcy Iranu. Według doniesień "The Washington Post", do takich sytuacji miało dochodzić tuż po pierwszej fali uderzeń na Iran.

Donald Trump ogłosił w poniedziałek wieczorem, że za kilka godzin nastąpi zawieszenie broni, a następnie zakończenie wojny między Izraelem i Iranem. "Oficjalnie Iran rozpocznie zawieszenie broni, a po 12 godzinach Izrael rozpocznie zawieszenie broni, a po 24 godzinach Świat przywita oficjalne zakończenie 12-dniowej wojny" - napisał prezydent USA.

Władysław Kosiniak-Kamysz wydał oświadczenie po ataku Iranu na amerykańskie bazy na Bliskim Wschodzie. "W czasie ostrzału nie wystąpiło bezpośrednie zagrożenie żołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego IRAK. Żołnierze pozostają bezpieczni" - zapewnił szef MON.

Donald Trump nie chce odpowiadać na irański atak odwetowy na bazę w Katarze, zwiększając zaangażowanie militarne USA w regionie - podała w poniedziałek stacja CNN. Podobne informacje przekazał "New York Times".

"Rosja nie zamierza dostarczać Iranowi broni jądrowej, ponieważ, w przeciwieństwie do Izraela, jesteśmy stroną Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej" - pisze w odpowiedzi do Donalda Trumpa były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.

Agencja informacyjna Reuters donosi, że główna baza USA w północno-wschodniej Syrii została postawiona w stan "pełnej gotowości" na wypadek możliwych ataków.

Według źródeł stacji CNN Teheran wysłał ostrzeżenia do Dohy, że zaatakuje amerykańską bazę Al Udeid, która znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie katarskiej stolicy. Stało się to przed wystrzeleniem rakiet w tamtym kierunku.

Ministerstwo obrony Kataru przekazało, że po irańskim ataku na bazę Al Udeid pod Dohą nie ma ofiar. "Obrona przeciwlotnicza skutecznie przechwyciła wszystkie pociski" - wskazano w komunikacie. Doha zastrzegał sobie równocześnie prawo do "odpowiedzi" na atak.

Biały Dom i Pentagon są świadome i z bliska monitorują potencjalne zagrożenia dla bazy Al Udeid w Katarze - przekazał mediom wysoki rangą urzędnik Białego Domu.

W stolicy Kataru było słychać wybuchy - informowała agencja informacyjna Reuters. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać, jak zadziałała obrona przeciwlotnicza aktywowana nad Dohą. To efekt ataku Iranu na amerykańską bazę pod stolicą Kataru.

Ambasady USA i Wielkiej Brytanii w Katarze zaleciły swoim obywatelom pozostanie w schronieniach z powodu rosnących napięć na Bliskim Wschodzie. Zalecenia te obowiązują do odwołania.

Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi ostrzega, że atak USA na irańskie obiekty nuklearne może mieć poważne konsekwencje. - Tworzy niebezpieczny precedens - stwierdził. Zaapelował o dialog i deeskalację napięć. Iran na ataki USA odpowiedział w poniedziałek wystrzałem rakiet w kierunku bazy Amerykanów w Katarze.

- Zakładamy, że taka reakcja była w tym wypadku po prostu konieczna i rzeczywiście niezbędna - mówił prezydent Andrzej Duda, komentując amerykański atak na Iran.

- Rosja w zbójecki sposób, korzystając z okazji, zwiększyła naloty i bombardowania. Mamy kolejny dzień siania śmierci w Kijowie i w innych ukraińskich miastach - powiedział w poniedziałek Radosław Sikorski. Szef MSZ wyraził obawę, że w związku z konfliktem na Bliskim Wschodzie na drugi plan zejdzie wojna w Ukrainie.

Donald Trump zdecydował się stanąć po stronie Izraela i zbombardował trzy irańskie obiekty nuklearne. Jak zareaguje na to Teheran? Zdaniem ekspertów najbardziej realnym scenariuszem odwetu jest sięgnięcie przez irański reżim do zamachów terrorystycznych na całym świecie, ale możliwości odpowiedzi jest znacznie więcej.