iran(strona 14/132)

- Nie możemy się porównywać - podkreślił w programie “Newsroom” były szef Wojsk Rakietowych i Artylerii Wojsk Lądowych, gen. Jarosław Kraszewski, komentując wpis Grzegorza Brauna. Polityk napisał na platformie X: „Teheran - Warszawa, wspólna sprawa”. - Nie możemy mówić, że to jedna sprawa, bo tu nie ma jednej sprawy. Dziwi mnie ten wpis - podkreślił generał. - Nie chcę usprawiedliwiać decyzji Izraela, ale wiemy wszyscy, że Iran wielokrotnie podkreślał: “Izrael musi zniknąć z mapy świata”. Wiem, że w opinii niektórych ekspertów nie było realnego zagrożenia, że Iran w tej chwili mógłby cokolwiek zrobić, ale proszę popatrzeć - Iran jednak nagromadził potężną masę rakiet i pocisków, którymi jest w stanie uderzyć nawet na odległość 1500 km. A śmiem twierdzić, że i nawet dalej, bo rakiety Shahid w wersji bodajże trzeciej od dawna osiągnęły zasięg 3000 kilometrów. I ten zasięg jest systematycznie zwiększany poprzez ekspertów irańskich - tłumaczy Kraszewski, analizując sytuację, również w kontekście wojny w Strefie Gazy.

Czy konflikt między Izraelem a Iranem jest Rosji na rękę? Zdaniem byłego szefa Wojsk Rakietowych i Artylerii Wojsk Lądowych gen. Jarosława Kraszewskiego, wręcz przeciwnie. - Iran był pierwszy, który zadeklarował pomoc militarną i jest w tej chwili głównym dostarczycielem przede wszystkim bezpilotowych platform, które wykorzystywane są przez Federację Rosyjską na terytorium Ukrainy - wyjaśnia w programie “Newsroom” WP. Generał ocenia, że konflikt na Bliskim Wschodzie ograniczy dostawy z Iranu i “znacząco utrudni Rosjanom skuteczne prowadzenie działań bojowych”. Donald Trump zapowiedział, że doprowadzi do porozumienia Izraela z Iranem przy pomocy Władimira Putina. - To jest rozgrywka o duże pieniądze. I to rozgrywka na najwyższym poziomie geopolitycznym, geostrategicznym. Tutaj nie ma nic za darmo - ocenia gość Pawła Pawłowskiego. Jednocześnie wskazuje na Turcję, która - jego zdaniem - odegra w tym procesie “znaczącą rolę”.

Na ewakuację z Izraela czeka około 200 osób zarejestrowanych w systemie Odyseusz. W akcję zaangażował się konsul honorowy w Betlejem, organizując płatny wyjazd do Polski, co wywołało kontrowersje. - Konsul robił z własnej inicjatywy. To nie było działanie przygotowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych - zaznaczył w programie “Tłit” senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Kwiatkowski. - Polska strona przygotowuje plan ewakuacji, między innymi samolotami wojskowymi. Dzisiaj mamy problem z uwagi na to, że te rakiety czy drony latają non stop. Na razie mamy zamkniętą przestrzeń powietrzną nad Izraelem i stąd polskie statki powietrzne - w tym samoloty wojskowe - nie mogą wystartować - tłumaczy były minister sprawiedliwości. - Jeżeli by się okazało, że ta sytuacja będzie się przeciągać, to tak, można organizować inny transport. Na szczęście lądowa granica Izraela, na przykład z Egiptem czy z Jordanią, jest otwarta - dodał. Jednocześnie Kwiatkowski wskazał, że wywóz Polaków z Izraela autokarami potrwa dłużej niż ewakuacja drogą lotniczą i może być niebezpieczny. - Jakieś też ryzyko jest z tym związane, że jakaś zabłąkana rakieta trafi w taki przemieszczający się na przykład autokar - zauważa senator. MSZ zapowiedziało gotowość do rozpoczęcia ewakuacji w ciągu kilkudziesięciu godzin.

Żelazna kopuła nie dała rady. Kolejna niespokojna noc w Iranie i Izraelu. Agencja AP udostępniła nagranie z pracy żelaznej kopuły w Tel Awiwie. Tam w ostatnich godzinach irańskie drony i rakiety nie były w stanie stworzyć realnego zagrożenia. Zupełnie inaczj sytuacja wyglądała w Hajfie. Teheran uderzył w największą rafinerię w Izraelu rakietami balistycznymi, a dwie z nich dopadły celu, doprowadzając do potężnych eksplozji z wielkimi kulami ognia. Nagrania z tej akcji krążą po platformie X. Atak na strefę portową w Hajfie spowodował pożary i z uszkodzenia infrastruktury rafineryjnej. Tego typów uderzeń może być więcej. Teheran pokazał, że celem jest nie tylko zadanie ofiar wśród ludności, ale też wywołanie szerszych zakłóceń gospodarczych w Izraelu. To jedna z najostrzejszych eskalacji od rozpoczęcia poprzednich działań wojennych pomiędzy tymi krajami.