burza(strona 2/59)

W niedzielę strażacy z Podkarpacia mieli pełne ręce roboty, interweniując aż 230 razy, aby uporać się ze skutkami burz, które przetoczyły się nad tym regionem. Niestety, awarie sieci energetycznej spowodowały, że około 5,8 tysiąca odbiorców pozostaje bez dostępu do prądu.

Przez Mielec przeszła krótkotrwała, ale silna burza. Towarzyszyły jej silne porywy wiatru i intensywny deszcz oraz grad. Ulice zamieniły się w rwące potoki, wiatr łamał gałęzie i konary drzew, które uszkodziły wiele samochodów.

Pogoda w niedzielę może być gwałtowna i niebezpieczna. Synoptycy ostrzegają przed burzami, gradem i silnym wiatrem. Jest już prognoza na kolejne dni. Zapowiada się upalny tydzień. Termometry pokażą nawet 37 stopni w cieniu.

Instytut Meteorologii i Gospodarki wydał w sobotę ostrzeżenia drugiego stopnia przed burzami w zachodniej części kraju. Alert przed ulewami i silnym wiatrem wydało też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB).

W najbliższych dniach należy spodziewać się dużego zachmurzenia i przelotnych opadów deszczu. Temperatura zacznie jednak wzrastać już od czwartku. W niedzielę gdzieniegdzie w Polsce może być nawet 30 st. C.

Do godziny 21.00 strażacy otrzymali 1847 zgłoszeń związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru oraz podtopień budynków i ulic – poinformował w niedzielę rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski. A to jeszcze nie koniec. Burze suną jak po sznurku.

Burze przechodzą nad Polską. Strażacy mają w związku z tym pełne ręce roboty. Interweniowano kilkaset razy. Szczególnie silną nawałnicę odnotowano w Pile. Kilka dachów zostało zerwanych, powalone są tam też drzewa.

Potężna burza przechodzi przez Gdańsk. Odnotowywane są tam silne opady deszczu oraz wiatr. IMGW wydał ostrzeżenia niemal dla całego kraju.

Alerty w całej Polsce dotyczą burz i upałów. "Prognozowane burze z silnym wiatrem, ulewnym deszczem i lokalnie gradem. Unikaj otwartych przestrzeni, zabezpiecz dobytek" - ostrzega Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

38 interwencji zanotowali w półtorej godziny strażacy z powodu burzy, która przechodzi nad miastem – powiedział PAP oficer prasowy kaliskiej straży pożarnej mł. asp. Jakub Pietrzak.

Nad Polską przechodzą burze, a strażacy mają ręce pełne roboty. Najpoważniejsza sytuacja jest obecnie na Śląsku, gdzie nawałnica powaliła drzewa. Ostrzeżenia przed burzami obowiązują w większej części kraju.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed upałami niemal w całym kraju. Temperatury poszybują. Dodatkowo jest duże ryzyko burz, a nawet burz z gradem.

- Nawałnica jednym podmuchem zerwała nasz dach w centrum Chełma - napisali na platformę Wirtualnej Polski "Dzieje się" Monika i Ryszard. W niedzielę w mieście trwa szacowanie strat, które wywołała sobotnia nawałnica.

W sobotę do południa straż pożarna na terenie całego kraju otrzymała łącznie 947 zgłoszeń. Większość interwencji była związana z usuwaniem skutków szalejącego wiatru oraz podtopień, którym uległy zarówno budynki, jak i ulice - poinformował rzecznik Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski.

Sobota to kolejny dzień, kiedy nawałnice przechodzą nad Polską. Media społecznościowe obiegły nagrania zjawisk, które pojawiły się na niebie m.in. w woj. łódzkim. - To są tzw. chmury Arcus, wyglądają jakby chmura pożerała ziemię - tłumaczy Grzegorz Walijewski z IMGW. I ostrzega przed gwałtownością burz.

Potężna burza przeszła przez województwo lubelskie. Z powodu wyładowań atmosferycznych wybuchły dwa pożary.

Kilkadziesiąt zerwanych lub uszkodzonych dachów, zalane posesje oraz zablokowane przez wiatrołomy drogi - to skutki silnego wiatru i gwałtownych opadów, które przeszły w środę nad woj. śląskim. We wsi Pstrążna ucierpiał kościół, probostwo i przedszkole.

IMGW ogłosił w środę ostrzeżenia trzeciego najwyższego stopnia dla wybranych regionów Polski. A co można zrobić jeśli złapie nas burza, a nie możemy ukryć się w bezpiecznym miejscu? Mamy garść podpowiedzi od specjalistów.

Pogoda zrobi się bardzo niebezpieczna. Podniesiono stopień zagrożenia do najwyższego – ekstremalnego zagrożenia burzowego. Miejscami może spaść grad wielkości nawet 10 centymetrów.