T-Mobile burzy bariery. Po prostu

Pamiętacie, jak to było, kiedy sprawy były po prostu... prostsze? Gdy rozmowa była tylko rozmową, umowa umową, a relacja opierała się na serdecznej szczerości? Ja pamiętam. I właśnie na tym gruncie T-Mobile robi coś, czego w branży telekomunikacyjnej dawno nie widzieliśmy – wraca do korzeni. Razem z Dawidem Podsiadło, ambasadorem marki, firma stawia na prostotę. W usługach i relacjach.

Źródło zdjęć: © materiały prasowe

Burzymy bariery? Muzyką i słowem

Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w warszawskim Digital Knowledge Village ogłoszono coś, co można nazwać małą rewolucją. Koniec epoki "drobnego druczku" i ofert, przy których potrzebujesz kalkulatora, prawnika i wolnego wieczoru. Zamiast tego – jedna taryfa. Prosta. Przejrzysta. Nielimitowana.

Nie uprzedzajmy jednak faktów. Wyjaśnię wszystko po drodze. Tym bardziej, że to naprawdę jest, nomen omen, proste.

Imprezę poprowadził duet: Anna Dec, znana i lubiana prezenterka telewizyjna, która umiejętności precyzyjnej komunikacji ma we krwi, oraz Bartosz Dobrowolski – specjalista w obszarze transformacji cyfrowej i AI. Z ekranu wspierał ich natomiast sam Dawid Podsiadło.

Przypomnę może, że #BurzymyBariery to nie jest zwykły slogan reklamowy, na których setki możemy natknąć się w przestrzeni publicznej. To rodzaj spostrzeżenia, że coś w naszej komunikacji poszło nie tak i warto to naprawić. Czym? Prostotą. Zresztą na samym spostrzeżeniu się nie kończy, czego dowodem jest nowa taryfa telekomunikacyjna od T-Mobile. Ale, ale! Obiecałem, że do konkretów przejdziemy później. Na razie wróćmy do naszego bohatera.

Dawid Podsiadło już nie raz i nie dwa namawiał nas wszystkich do mówienia wprost, bez zbędnych haczyków, ale też bez niepotrzebnej złośliwości. Nie inaczej było tym razem. Zgromadzeni goście, dziennikarze i eksperci branżowi byli świadkami debiutu nowego klipu, który był wręcz definicją prostoty.

I przy okazji wyciskaczem łez, co łatwo było zauważyć na widowni. Chusteczki poszły w ruch. Nie mogło być inaczej, jeśli w tle grało "Długość dźwięku samotności", na ekranie pojawiły się młodzieńcze miłostki, a całość uzupełniał sam Dawid. Zresztą zobaczcie i posłuchajcie sami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zacznijmy mówić do siebie prosto, jak dawniej.

Prostota zamiast marketingowego pustosłowia

Branża telekomunikacyjna przez lata sama zapędziła się w kozi róg. Zamiast ułatwiać życie, mnożyła oferty, regulaminy i haczyki, aż klienci – jak celnie ujął to ze sceny Andreas Maierhofer – "potrzebowali doktoratu z matematyki, żeby zrozumieć własną taryfę". 94 proc. klientów przyznawało w ankietach, że prostota to klucz do pozytywnego kontaktu z marką.

W świecie telekomunikacji niekoniecznie ta prostota królowała. Ba! Była dość daleko w kolejce do objęcia tronu. I prezes T-Mobile Polska nie bał się tego przyznać publicznie, z brutalną szczerością, podczas konferencji prasowej w Warszawie. To był naprawdę ciekawy moment. Pozbawiony PR-owych filtrów, odarty z okrągłych słówek, którymi często CEO lubią karmić przedstawicieli mediów.

No, dobrze, co zatem zmieniło się dla przeciętnego Kowalskiego, który jest lub być może zostanie klientem T-Mobile? Pojawiła się taryfa "Po prostu". Tyle i aż tyle. To ukłon w stronę wszystkich tych, którzy mają dość kombinowania, liczenia gigabajtów i zastanawiania się, co właściwie obejmuje ich abonament. A to dość pokaźna grupa.

Znajdzie się tam wszystko, co niezbędne i ani grama niepotrzebnych zawiłości. Nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y. Do tego prawdziwie nielimitowany internet – bez żadnych ograniczeń danych czy prędkości, działający w najszybszej sieci 5G w kraju (potwierdza to ranking Speedtest.pl). Cena? 75 zł dla nowych klientów, 55 zł dla tych, którzy są już z T-Mobile.

Najprostszym krokiem było przejście na jedną taryfę – mówi prezes Maierhofer. Masz wszystko nielimitowane. Nie musisz się niczym przejmować.

I właśnie to "niczym się nie przejmować" stało się głównym motorem zmian. Jak tłumaczy Goran Markovic, odpowiedzialny za rynek B2C, który także pojawił się na scenie w Warszawie: Ludzie po prostu nie ufają firmom telekomunikacyjnym. Jest za dużo promocji, cen, wersji. A klient mówi: chcę wiedzieć, z czego korzystam, za co płacę i czy to naprawdę działa. Bo czasami mniej znaczy więcej.

© materiały partnera

Nie tylko komórki – T-Mobile tworzy świat prostoty

Nowa filozofia prostoty nie kończy się na abonamencie. Operator idzie dalej i buduje spójny, przejrzysty ekosystem, w którym użytkownik nie musi już analizować drobnego druczku ani przekopywać się przez dziesiątki regulaminów. Wszystko działa "po prostu".

Cyfrowa tarcza ochronna

Zagrożenia w sieci to dziś codzienność, dlatego w ramach pakietu pojawiła się usługa "Bezpieczne Surfowanie". A to jeszcze nie wszystko. Za dodatkowe 20 zł miesięcznie klienci mogą dobrać jedną z dwóch opcji: "Ubezpieczenie Urządzenia Komfort" – ekspresowa naprawa telefonu w pięć dni roboczych lub "Bezpieczna Rodzina+", czyli zestaw narzędzi do monitorowania bezpieczeństwa i lokalizacji bliskich. Działa to prosto, jakżeby inaczej, a daje realne poczucie spokoju.

Dom w sieci, bez stresu

T-Mobile upraszcza także ofertę dla domu. Internet światłowodowy do 300 Mb/s w pakiecie z nielimitowaną taryfą komórkową kosztuje 75 zł (z rabatami). A jeśli chcesz dorzucić telewizję – zyskujesz 147 kanałów za dodatkowe 50 zł. Ważne: jeśli twój adres nie obsługuje światłowodu, wciąż możesz liczyć na nielimitowany internet domowy 5G z nowoczesnym routerem.

Roaming po nowemu

Niech żyją wakacje bez zmartwień. T-Mobile jako pierwszy operator w Polsce zaproponował nielimitowany internet w UE. Za 49 zł dostajesz 14 dni swobodnego korzystania z danych za granicą. Możesz aktywować maksymalnie dwa takie pakiety rocznie – czyli aż 28 dni bez stresu o gigabajty podczas podróży. Nie wiem jak wy, ale ja nie mam aż tyle urlopu...

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jedna taryfa, zero barier – rewolucja prostoty od T-Mobile

Potęga sieci

Za tą całą rewolucją stoi coś, czego nie widać na pierwszy rzut oka – potężna, stabilna i nieustannie modernizowana sieć. Alexander Jenbar, dyrektor ds. technologii i innowacji w T-Mobile, także obecny w Warszawie, przekonywał, że nawet najlepsze taryfy i najpiękniejsza filozofia nie miałyby szans na zaistnienie, gdyby nie nowoczesna infrastruktura. A ta po stronie T-Mobile jest naprawdę imponująca.

Prędkość naszej sieci została doceniona w niezależnych pomiarach – podkreśla. Ale najważniejsze jest coś innego: To bycie najbardziej stabilną siecią i posiadanie wysokiej jakości na rynku jest tym, co naprawdę liczy się dla klientów. Przekładając na codzienny język, ta sieć jest nie tylko szybka, ale też nie zatnie się w najważniejszym momencie, np. podczas rozmowy o pracę czy epickiej rozgrywki w Fortnite.

Dowodów na technologiczny prymat T-Mobile jest zresztą więcej. To pierwszy operator w Polsce, który wyłączył przestarzałe 3G, żeby w pełni postawić na nowe technologie. Już teraz sieć 5G Bardziej działa na ponad 4000 stacjach bazowych. A to nie koniec. Do końca roku osiągniemy 100% modernizacji całej naszej sieci – zapowiada Jenbar. Nie mamy podstaw, żeby nie wierzyć.

© materiały partnera

Powrót do tego, co autentyczne?

T-Mobile ma na pokładzie najnowsze technologie, ale w centrum kampanii stawia coś zupełnie innego – człowieka. We współpracy z Dawidem Podsiadło marka nie tyle promuje nową taryfę, co zaprasza do zmiany sposobu myślenia o komunikacji. Prosto, uczciwie, bez sztuczek. Bo technologia ma sens tylko wtedy, gdy służy budowaniu relacji.

To, co zaprezentowano podczas konferencji, nie jest po prostu kolejnym planem taryfowym. To pewnego rodzaju manifest. Przeciwko skomplikowanym umowom, zbędnym dodatkom i nieczytelnym promocjom. Za prostotą, przejrzystością i szacunkiem dla klienta. Bo w świecie, który robi się coraz bardziej zagmatwany, największym luksusem staje się... prostota. Po prostu.

Płatna współpraca z T-Mobile

Wybrane dla Ciebie

Wyniki Lotto 16.07.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 16.07.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Morawiecki usunął wpis po zruganiu przez Siemoniaka. "Totalna kompromitacja!"
Morawiecki usunął wpis po zruganiu przez Siemoniaka. "Totalna kompromitacja!"
Inwazja korowódki dębówki w Niemczech: zagrożenie dla mieszkańców
Inwazja korowódki dębówki w Niemczech: zagrożenie dla mieszkańców
Burze i ulewy nad Polską. Czwartek z jesienną aurą
Burze i ulewy nad Polską. Czwartek z jesienną aurą
Nowe prawo w Ukrainie. Zmienia status wysiedlonych z Polski
Nowe prawo w Ukrainie. Zmienia status wysiedlonych z Polski
Rosjanie zrzucili półtonową bombę. Dramat w ukraińskim mieście
Rosjanie zrzucili półtonową bombę. Dramat w ukraińskim mieście
Tragedia w Międzyzdrojach. Nie żyje 53-letni turysta z Niemiec
Tragedia w Międzyzdrojach. Nie żyje 53-letni turysta z Niemiec
62-latek zatrzymany przez łowców pedofilów. Próbował zwabić 12-latkę
62-latek zatrzymany przez łowców pedofilów. Próbował zwabić 12-latkę
Czarne chmury nad Braunem. Bodnar podpisał kolejne wnioski
Czarne chmury nad Braunem. Bodnar podpisał kolejne wnioski
Odsyłają migrantów do Polski. Niemiecka policja pokazała dane
Odsyłają migrantów do Polski. Niemiecka policja pokazała dane
PSL broni Kamińskiego. Sawicki: "Nie ulegniemy presji PO"
PSL broni Kamińskiego. Sawicki: "Nie ulegniemy presji PO"
Trump: Rozczarowałem się swoimi ludźmi
Trump: Rozczarowałem się swoimi ludźmi
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości