Szymczycha o referendum ws. poszerzenia UE
Minister Dariusz Szymczycha z Kancelarii Prezydenta wyraził w piątek przekonanie, że przeprowadzenie referendów w sprawie wstąpienia do Unii Europejskiej w krajach Grupy Wyszehradzkiej w sekwencji kaskadowej jest dobrym pomysłem.
23.08.2002 07:47
Taką propozycję zgłosił w czwartek na spotkaniu na szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Czechach prezydent tego kraju, Vaclav Havel.
W wywiadzie dla radiowych Sygnałów Dnia minister Szymczycha wyjaśnił, że pomysł polega na tym, by referendum odbyło się najpierw w kraju, w którym poparcie dla akcesji z Unią jest najwyższe. Później plebiscyty byłyby przeprowadzane kolejno w państwach, gdzie to poparcie jest coraz to mniejsze.
Z ostatnich sondaży wynika, że refendum najpierw byłoby na Węgrzech, a następnie w Słowacji, Polsce i na końcu w Czechach, gdzie poparcie dla akcesji jest najmniejsze.
Gość Polskiego Radia przypomniał argumentację prezydenta Havla na rzecz takiego rozwiązania. Gdy Polacy dowiedzą się, że Węgrzy i Słowacy już zdecydowali o wstąpieniu ich państw do Unii, to skłonność do głosowania "za" w polskim referendum powinna być większa. Ta sama prawidłowość - jak ma nadzieję Vaclav Havel - powina zadziałać w Czechach.
Dariusz Szymczycha dodał, że zanim odbędą się referenda, Unia Europejska musi zatwierdzić traktat akcesyjny, a parlamenty państw Grupy Wyszehradzkiej uchwalić ustawy o przeprowadzeniu plebiscytu i jego dacie. Jeśli te warunki zostaną spełnione, to akcesyjne plebiscyty odbędą się wiosną i latem przyszłego roku. (jask)