Szpital leczy tylko do północy?
Jeden z największych szpitali powiatowych na Dolnym Śląsku, Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Świdnicy, jako jedyny w regionie nie podpisze prawdopodobnie kontraktu z NFZ na świadczenia zdrowotne w 2005 roku. Ostateczny termin mija o północy.
31.12.2004 15:30
Dyrektor szpitala w Świdnicy Jacek Domejko żądał od funduszu kontraktu wartego 42 mln zł. Fundusz proponował ponad 26 mln zł. Za takie pieniądze placówka nie jest w stanie normalnie funkcjonować - mówił Domejko.
To skandal. Nie może być tak, że podczas negocjacji dyrektor jest stawiany pod ścianą i ma podpisać to, co proponuje fundusz. Tego negocjacjami nie można nazwać - powiedział Jacek Wajs, starosta powiatu świdnickiego. Dodał, że na takich warunkach nikt kontraktu nie podpisze.
Wajs przyznał, że byłaby zgoda na kwotę proponowaną przez fundusz, gdyby w kontrakcie zapisano, że w ciągu roku na konto szpitala wpłyną dodatkowe pieniądze. Na to fundusz się nie zgodził - mówił starosta powiatu. Dodał, że będzie w tej sprawie jeszcze w piątek interweniował w NFZ w Warszawie.
Rzeczniczka prasowa Narodowego Funduszu Zdrowia we Wrocławiu Joanna Mierzwińska powiedziała, że nie ma więcej pieniędzy dla świdnickiego szpitala. Musielibyśmy zabrać pieniądze innemu szpitalowi - mówiła rzecznik. Dodała, że fundusz w każdej chwili może rozpisać kolejny konkurs uzupełniający na lecznictwo szpitalne, ale - jak to ujęła - musi być zrozumienie z obu stron.
Dolnośląski NFZ w połowie grudnia rozpisał konkurs uzupełniający dla szpitali, po tym jak dwie placówki nie zgodziły się na proponowane w kontraktach stawki. Był to szpital ze Świdnicy i wrocławski Szpital im. Falkiewicza. Do konkursu stanęło jeszcze 12 innych placówek, które musiały tylko uzupełnić dokumenty. W czwartek fundusz porozumiał się ze Szpitalem im. Falkiewicza i ta placówka podpisała kontrakt.
Budżet dolnośląskiego oddziału NFZ na 2005 rok wynosi 2 mld 294 mln zł; prawie połowa z tej kwoty będzie przeznaczona na lecznictwo szpitalne.