"Szmajdziński byłby dobry"
Nowy przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak
uważa, że dobrym kandydatem SLD na prezydenta byłby Jerzy
Szmajdziński. Olejniczak powiedział, że ceni prezydenta
Krakowa Jacka Majchrowskiego, ale jego osoba jako kandydata
Sojuszu na prezydenta państwa nie była rozważana na niedzielnej
konwencji SLD, nie wiadomo też, czy sam zainteresowany chciałby
kandydować.
31.05.2005 | aktual.: 31.05.2005 10:17
O osobie Majchrowskiego jako możliwym kandydacie SLD na prezydenta mówił w poniedziałek sekretarz generalny SLD Marek Dyduch.
Olejniczak uważa, że należy patrzeć nie tylko na to, jakim kto jest kandydatem, lecz jakim byłby prezydentem. W SLD trwają konsultacje, Jerzy Szmajdziński się im poddał, jest dobrym kandydatem, byłby dobrym prezydentem - powiedział w Radiu Zet nowy lider Sojuszu i dodał, że żałuje, iż z kandydowania zrezygnował marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz.
Indagowany o "grzechy SLD" i "grzechy Leszka Millera" Olejniczak przyznał, że "grzechy i grzeszki były, ale trzeba patrzeć do przodu".
Pytany, czy chce, by Leszek Miller kandydował w najbliższych wyborach parlamentarnych, szef Sojuszu wyraził przekonanie, że Miller ma swój elektorat w Łodzi i jest tam osobą popularną, zaś on sam będzie miał w tej sprawie głos decydujący, ale na samym końcu ustalania list wyborczych, a na razie nie wiadomo, czy Miller chce kandydować. Czytałem, że się zastanawia - dodał.