Pytanie było rutynowe, bo mężczyzna wyglądał na całkowicie trzeźwego. Jego odpowiedź zaskoczyła samych policjantów. "Najwyżej dwadzieścia piw, ale ani jednego więcej, naprawdę" - wyznał 25-latek. Dopiero test alkomatem potwierdził, że nie żartował.
Nie mam pojęcia, dlaczego się przyznał - mówi rzecznik miejscowej policji - może był aż tak pijany.