Świetny dowcip PiS

Jarosław Kaczyński pojawiał się na politycznej scenie i zaraz potem znikał na długo. To samo można powiedzieć o jego współpracownikach. Jednak obecnie – tego akurat możemy być pewni – Kaczyński i jego ludzie zagwarantowali sobie na stałe miejsce w naszej pamięci. A to za sprawą tego kapitalnego żartu o IV Rzeczypospolitej, co to niby miała być zupełnie nowym rozdaniem, a okazała się obleśnym facetem przebranym za królewnę. No – panie premierze – pośmialiśmy się, ale już dziękujemy.

Dowcip leci tak: PiS przejmuje władzę w Polsce, rządzi już prawie rok, a zarzuty o to, że nie przeprowadza koniecznych reform ekonomicznych oraz nie realizuje swoich obietnic wyborczych (3 miliony mieszkań – hihihi) odpiera słowami o niezbędnych pierwszych krokach – zniszczeniu układu, oczyszczeniu państwa z korupcji itp. I oto czas na puentę: korupcję likwiduje się tak, że ministrowie rządu Kaczyńskiego proponują różnym posłom a to stanowisko, a to wysokie miejsce na listach, a to robotę dla rodziny, a to wreszcie (tu jest kulminacja!) wrobienie Sejmu w płacenie jakichś lewych weksli. No po prostu ROTFL.

Mówię o tym tak, jakby dowcip Kaczyńskiego i spółki był mało wysublimowanym gagiem. Nie do końca tak jest. Puenta jest subtelna, ukryta wśród hotelowych dekoracji, najśmieszniejsze monologi napisane są w sposób dość zagmatwany i mętny, aktorzy starają się udawać, że to wcale nie jest śmieszne, tylko tak na poważnie. Bo teoretycznie to nawet można Sejm obciążyć tymi pieniędzmi, gdyby Lepper... Teoretycznie jest to możliwe - mówi minister Lipiński i właściwie powinien od razu wybuchnąć śmiechem, widząc cały komizm tej sytuacji: najbliższy współpracownik prezesa partii o nazwie Prawo i Sprawiedliwość (oni naprawdę się tak nazywają!) proponuje pani z kilkoma sprawami sądowymi na karku przejście do rządu w zamian za bezprawne wykorzystanie naszych pieniędzy do jakichś prywatnych rozgrywek. No ale nie wybucha śmiechem. Fachura.

Puenta, tak jak powiedziałem jest subtelna i właściwie przeszłaby nam koło nosa niezauważona, gdyby Renata Beger, zgrywuska od kurwików i Kofana Anana, nie okazała się jeszcze dowcipniejsza od PiS-owskich ekspertów i nie nagrała całej tej zgrywy na wideo. Dzięki tej zabawnej produkcji, ujawnionej we wtorek w TVN-owskim programie „Teraz My” nie umykają naszej uwadze różne zabawne smaczki serwowane nam przez ministra Lipińskiego. Na przykład o tym, że Giertychowi zależy na tym, żeby się trochę nadymać. Albo jeszcze fajniejszy fragment, w którym Lipiński mówi, że żadnej gwarancji na papierze Beger nie dostanie, bo powinno wystarczyć jej słowo premiera. Jakie słowo?! – śmiejemy się – to samo, którym Kaczyński już kilka razy inaugurował IV RP – śmiejemy się - po to tylko, by jego kumpel w tajnych rozmowach z posłanką Samoobrony – śmiejemy się - sugerował, że „może coś się da zrobić” z jej procesami sądowymi – śmiejemy się przez łzy.

Jeden skecz pociąga za sobą drugi. Rano Adam Lipiński – nadal z kamienną twarzą Bustera Keatona – mówi, że to nie on umawiał się z Beger i że jego propozycje wcale nie były prawdziwe. Inny komik z tej (nomen omen) trupy – Przemysław Gosiewski nazywa ujawnione nagrania „cząstkowymi informacjami nocnymi”, które nie mają wpływu na dalsze rozmowy o koalicji, inni specjaliści próbują nam wmówić, że chrząkanie o pokątnym załatwianiu spraw sądowych to normalne polityczne negocjacje, a Jarosław Kaczyński przygotował w tej sytuacji prawdziwy suspens i... po prostu milczy. Posłowie PiS przebrani za Pęczaka, Rywina i innych specjalistów od szeptania kłaniają się i powoli znikają ze sceny.

No dobra – chciałoby się w tej sytuacji powiedzieć – pośmialiśmy się, panie i panowie, ale co teraz? I tu dowcipem błyska z kolei inny PiS-owski żartowniś: Wojciech Mojzesowicz: Co będzie z wynikami wyborów nie wiadomo, partia może mieć i 25%, a jutro może być 8%. Osiem?! Hihi...

Krzysztof Cibor, Wirtualna Polska

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Awantura w programie na żywo. "Żenada po prostu"
Awantura w programie na żywo. "Żenada po prostu"
Pijany kierowca potrącił policjanta. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pogoń
Pijany kierowca potrącił policjanta. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pogoń
Kaczyński chciał kupić dworek? Miał w nim urządzić muzeum brata
Kaczyński chciał kupić dworek? Miał w nim urządzić muzeum brata
Propagandysta Putina nie żyje. Seagal oddał mu hołd
Propagandysta Putina nie żyje. Seagal oddał mu hołd
Wjechał rowerem pod pociąg. Nie żyje
Wjechał rowerem pod pociąg. Nie żyje
Dania wprowadza zakaz cywilnych lotów dronami przed szczytem UE
Dania wprowadza zakaz cywilnych lotów dronami przed szczytem UE
Pracownik wciągnięty przez taśmociąg. Poważny wypadek na Śląsku
Pracownik wciągnięty przez taśmociąg. Poważny wypadek na Śląsku
Niektórych grzybów nie wolno zbierać. Wysoka kara
Niektórych grzybów nie wolno zbierać. Wysoka kara
Rosja boi się ataku na Kreml? Kuriozalne słowa Pieskowa
Rosja boi się ataku na Kreml? Kuriozalne słowa Pieskowa
Rosja nie zaatakuje Włoch. "Mogę to zdementować"
Rosja nie zaatakuje Włoch. "Mogę to zdementować"
Putin zagrozi Islandii? "To byłby atak na strefę USA"
Putin zagrozi Islandii? "To byłby atak na strefę USA"
Auto uderzyło w drzewo. W wypadku ranny Brazylijczyk
Auto uderzyło w drzewo. W wypadku ranny Brazylijczyk