Sukces operacji "Yeti" we Wrocławiu

Mirosław M., związany ze środowiskiem prawniczym, jest podejrzany o powoływanie się na wpływy w wymiarze sprawiedliwości oraz korumpowanie sędziów i prokuratorów. Chodzi o działalność związaną z obrotem nieruchomościami.

Kanwą tej historii jest obrót bardzo atrakcyjnymi działkami m.in. w okolicach wrocławskich centrów handlowych i autostrady. O działki w tych okolicach walczyło wiele wpływowych we Wrocławiu osób. Jak ustaliła „Rz", łapówki były wręczane sędziom i prokuratorom w zamian za korzystne dla przestępców decyzje procesowe i postanowienia sądowe.

Po zatrzymaniu Mirosław M. przyznał się do winy, zgodził współpracować ze śledczymi i wyraził zgodę na dobrowolne poddanie się karze.

Operację o kryptonimie "Yeti" wszczęto jeszcze za czasów, gdy szefem CBA był Mariusz Kamiński. Sprawa ma związek z ujawnioną przez "Rz" aferą hazardową.

CBA planuje zatrzymanie kolejnych osób, które nie są chronione immunitetem - informuje "Rz".