Stypendium śmiechu warte
Uchwalenie nowych zasad przyznawania uczniom
pomocy materialnej, to - zdaniem ministra edukacji Mirosława
Sawickiego - największy sukces rządu Marka Belki. Samorządowcy
ostrzegają jednak, że wielu uczniów uprawnionych do pomocy otrzyma
jednorazowe stypendium w wysokości 44,80 zł, a do samorządowych
kolegiów odwoławczych wpłyną tysiące skarg, pisze "Gazeta Prawna".
12.05.2005 | aktual.: 12.05.2005 07:11
Rok temu na stypendia dla uczniów przeznaczono tylko 10 mln zł, teraz prawie 250 mln zł - chwali się Mirosław Sawicki. Z tym że tak naprawdę potrzeba 1 mld zł. Taka kwota została zapisana w projekcie budżetu na 2005 r., ale parlamentarzyści zmniejszyli ją do 242,50 mln zł. Dziś pieniądze te muszą wystarczyć ok. 2 mln uprawnionych dzieci.
W całej Polsce, z powodu pustej kasy, około 2/3 wniosków o stypendium socjalne zostanie rozpatrzonych nie po myśli zainteresowanych. Niezadowoleni rodzice z pewnością wykorzystają wszystkie możliwości odwołania od decyzji administracyjnej i samorządowe kolegia odwoławcze zostaną zasypane tysiącami skarg, twierdzi "Gazeta Prawna".
- Nowe zasady przyznawania stypendiów to jeden wielki skandal, podsumowuje prof. Czesław Mortysz, przewodniczący SKO w Katowicach. (PAP)