Strzelanina w Suwałkach
Sprawcy, którzy ostrzelali jeden z domów w Suwałkach, trafili na trzy miesiące do aresztu. Z uwagi na prowadzone śledztwo prokuratura nie ujawnia szczegółów tej sprawy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że gangsterski napad był wynikiem przestępczych porachunków.
Naczelnik wydziału śledczego suwalskiej prokuratury - Józef Murawko poinformował, iż każdemu ze sprawców przedstawiony zostanie zarzut usiłowania zabójstwa z użyciem broni palnej. Grozi za to minimum 25 lat pozbawienia wolności. Gangsterzy mogą mieć również przedstawiony drugi zarzut - narażenie zdrowia i życia innych osób.
Z ustaleń śledczych wynika, że czterej mężczyźni w wieku od 20 do 50 lat, podjechali pod dom jednego z mieszkańców Suwałk i ostrzelali budynek z pistoletu. Oddali sześć strzałów. W środku znajdowała się kobieta, żona mężczyzny, z którym napastnicy najprawdopodobniej mieli porachunki i chcieli go zastraszyć. Sprawcy szybko zostali schwytani i osadzeni w areszcie.