50-letni mężczyzna postrzelił w piątek wieczorem swojego siostrzeńca w jednym z łódzkich mieszkań. Ranny z niegroźnymi obrażeniami trafił do szpitala, a mężczyzna, który strzelał, zabarykadował się w mieszkaniu.
Na miejscu przyjechała brygada antyterrorystyczna. Gdy weszła do mieszkania, znalazła w nim ciało mężczyzny, a obok niego dwie sztuki broni.