Wiesławowi J. grozi kara do 5 lat więzienia. Zdaniem prokuratury, dyplom ukończenia studiów zaocznych na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, jakim posługiwał się były komendant nie jest autentyczny. Wątpliwości budzą nazwiska rektorów i ich podpisy oraz data wystawienia dokumentu - 29 grudnia, czyli dzień, w którym dziekanat uczelni był zamknięty.
Sam podejrzany domaga się sprawdzenia autentyczności swojego dyplomu, sprawa o to toczy się w prokuraturze dzielnicowej Wrocław Krzyki.
Pierwszą informację nt. kontrowersji wokół dyplomu komendanta podała w marcu TVN. Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej przekazała sprawę do wyjaśnienia opolskiemu komendantowi wojewódzkiemu, sprawą zajęła się też prokuratura.(ck)
