Straż tylko z kogutami
Wszystkie nieoznakowane dotąd samochody osobowe straży pożarnej z woj. Kujawsko-Pomorskiego są już rozpoznawalne, informuje "Express Bydgoski".
Kilka dni temu szef ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji, Ludwik Dorn, powiedział, że wie, iż w niektórych jednostkach samochody nieoznakowane zużywają więcej paliwa niż oznakowane. Czyżby więc używane były do celów prywatnych? O jakie komendy chodzi? Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że po tej wypowiedzi, komendant główny straży pożarnej zarządził kontrolę we wszystkich jednostkach i zażądał raportu w tej sprawie.
- Otrzymaliśmy rozkaz z komendy głównej. Do końca listopada mieliśmy we wszystkich nieoznakowanych pojazdach zamontować koguty, sygnalizację dźwiękową oraz umieścić na bokach samochodów napis "straż". Rozkaz wykonaliśmy, mówi Paweł Frątczak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego PSP w Toruniu.
Kujawsko-pomorski garnizon dysponuje 324 samochodami. 29 z nich nie było dotąd oznakowanych. To między innymi fiaty brava i volkswageny.
Jak się dowiedział "Express Bydgoski", wszystkie samochody strażaków z regionu kujawsko-pomorskiego zużywają rocznie około 340 tysięcy litrów paliwa. Osiem procent z tego "wyjeżdżają" samochody nieoznakowane. Podobnie jest Małopolsce, gdzie pojazdy te zużyły 6 procent paliwa zakupionego przez tamtejszą komendę. Dane o bardzo wysokim zużyciu paliwa nie potwierdziły się także w Łódzkiem. Strażacy wyliczyli, że koszt oznakowania jednego samochodu to około 4 tys. złotych. Może się więc okazać, że wydatki na zmiany w pojazdach przewyższą koszty zakupu paliwa do nich, twierdzi gazeta.(PAP)