Stoki pod specjalnym nadzorem
MSWiA pracuje nad rozporządzeniem, które
zaprowadzi porządek na narciarskich stokach. Prace utknęły ponieważ górskie pogotowia nie chcą badać narciarzy alkomatami - podaje "Gazeta Wyborcza".
03.02.2007 | aktual.: 03.02.2007 05:14
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pracuje nad tym dokumentem drugi rok, od kiedy Ludwik Dorn został ministrem.
"GW" przypomina, że przed rokiem Dorn wprowadził narciarskie patrole policyjne. - Funkcjonariusze reagują na nietrzeźwych narciarzy. Obserwują punkty gastronomiczne w pobliżu stoków, gdzie podaje się alkohol. Zwracają uwagę na dzieci pozostawione bez opieki i pilnują rzeczy pozostawionych przez turystów - wylicza aspirant Monika Kraśnicka-Broś z zakopiańskiej policji.
Gazeta podaje, że dokument miał być gotowy przed obecnym sezonem zimowym. Prace utknęły, bo pojawiły się w nim dyskusyjne rozwiązania. M. in. ratownicy nie zgodzili się sprawdzać alkomatami trzeźwość narciarzy, a będących pod wpływem alkoholu oddawać w ręce policji - mówi Jan Krzysztof, naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.