"Stan wojenny oczywiście bezprawny"
Rada Państwa wydając dekret o stanie
wojennym złamała konstytucję PRL - uważa konstytucjonalista prof.
Piotr Winczorek. Według niego naruszenie konstytucji jest
ewidentne, nawet jeśli dekret został później zatwierdzony.
Można też postawić pytanie czy jeżeli dekret był wydany z pogwałceniem prawa, to czy działania podejmowane na podstawie tego dekretu były prawnie możliwe? - powiedział prof. Winczorek.
Katowicki Instytut Pamięci Narodowej przedstawił zarzuty przekroczenia uprawnień pięciu członkom Rady Państwa PRL, którzy 13 grudnia 1981 roku podpisali dekret o stanie wojennym. Zdaniem IPN, uchwalając dekret dopuścili się oni zbrodni komunistycznej. Może im grozić do trzech lat więzienia.
Złamanie konstytucji w tym wypadku jest ewidentne - powie to każdy student prawa. Ponieważ w momencie, kiedy Rada Państwa wydała dekret o stanie wojennym trwała sesja Sejmu, a wedle ówczesnego prawa dekrety można było wydawać tylko między sesjami parlamentu. Nawet jeśli się te dekrety później zatwierdziło - bo tak było w tym wypadku - to nastąpiło naruszenie konstytucji - powiedział konstytucjonalista.
Podkreślił, że nie chodzi tu tylko o dekret o stanie wojennym. Podczas sesji Sejmu Rada Państwa nie mogła wydawać jakichkolwiek dekretów, nawet o dobrej pogodzie.
Prof. Winczorek wyjaśnił, że w tamtym czasie były dwie sesje Sejmu: jesienna i wiosenna i to Sejm decydował o ich zamknięciu.