ŚwiatStalin powrócił do Moskwy

Stalin powrócił do Moskwy


W moskiewskim Muzeum Historii Rosji trwa ciesząca się dużą popularnością wystawa "Józef Stalin – człowiek i symbol", poświęcona 50. rocznicy śmierci przywódcy Związku Radzieckiego. Zwiedzający mogą zobaczyć nie tylko podarunki wdzięczności przesłane wodzowi, ale także film z pogrzebu Stalina.

Obraz
© Józef Stalin nadal ma swoich zwolenników (AFP)

Zwiedzający mogą obejrzeć osobiste rzeczy następcy Włodzimierza Lenina, podarunki przysyłane mu z całego kraju przez "wdzięczne kolektywy robotnicze", zdjęcia z młodości i czasów, gdy Stalin (1879-1953) rządził największym państwem świata.

Nie brak też innych eksponatów - pochodzących z lat 80. antystalinowskich plakatów stowarzyszenia "Memoriał".

Na jednym z ekranów trwa powtarzany co 15 minut pokaz filmu "Wielkie pożegnanie" - relacji z pogrzebu Stalina 9 marca 1953 r. z niemniej znanym fragmentem przemówienia Ławrientija Berii o "wielkim towarzyszu broni i genialnym kontynuatorze" dzieła Lenina.

Są też podarunki dla Stalina z całego kraju z charakterystycznymi dziękczynnymi tekstami - lalki trzymające plakat "Dziękujemy Stalinowi za nasze szczęśliwe dzieciństwo", waza od robotników Kijowskiej Fabryki Ceramiki Artystycznej, wdzięcznych za "szczęśliwe życie", dywan z wizerunkiem Wodza od turkmeńskiej młodzieży, czy też przypominające szopkę bożonarodzeniową dzieło dwóch gruzińskich uczniów "Stalin w dzieciństwie".

Szczególnym zainteresowaniem cieszy się ekspozycja zdjęć Stalina, jego fotografie z młodości, gdy był alumnem gruzińskiego seminarium prawosławnego oraz jedna z nielicznych fotografii przyszłego wodza ZSRR z czasów, gdy jako działacz Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji (SDPRR), zajmował się napadami i "zdobywaniem funduszy" - wykonane w 1911 roku przez petersburską żandarmerię zdjęcia Josifa Dżugaszwilego z profilu i en face.

W innym miejscu fragment relacji Johna Steinbecka z jego podróży do Związku Radzieckiego, w której amerykański pisarz zwraca uwagę na wiszące wszędzie portrety i statuetki "wodza narodów".

"Wszystko w ZSRR dzieje się pod uważnym okiem zrobionego z gipsu lub brązu, narysowanego lub wyszywanego oka Stalina. Jednym z najpotężniejszych przemysłów w Związku Radzieckim jest bez wątpienia rysowanie, lepienie, odlewanie, kucie i wyszywanie wizerunków Stalina. On jest wszędzie, on wszystko widzi" - pisał w 1949 roku późniejszy laureat Nagrody Nobla.

Twórcy wystawy - rosyjskie Ministerstwo Kultury - zaznaczają, że wystawa jest związana z przypadającą 5 marca 50. rocznicą śmierci Stalina i że nie zamierzają ani po raz kolejny demaskować zbrodniczej natury reżimu stalinowskiego, ani też współuczestniczyć w zauważalnej w niektórych kręgach rosyjskiego społeczeństwa rehabilitacji "geniusza ludzkości".

"Pięćdziesiąt lat temu miliony radzieckich ludzi opłakiwały tę śmierć, a miliony innych z tym wydarzeniem łączyły nadzieję na lepsze życie. Dziś również w naszym społeczeństwie nie ma jednoznacznego stosunku wobec tej postaci historycznej. Dla jednych Stalin to symbol osiągnięć i zwycięstw narodu radzieckiego i budowniczy superpaństwa, zaś dla innych jest on symbolem reżimu totalitarnego i krwawych represji, winowajcą śmierci milionów ludzi" - przyznają organizatorzy. (reb)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)