Sprawozdanie Nałęcza pełne błędów
Około 200 błędów, przeinaczeń, nielogicznych stwierdzeń i sprzeczności naliczyła "Trybuna" w przygotowanym przez Tomasza Nałęcza projekcie sprawozdania sejmowej komisji śledczej.
04.03.2004 07:00
Pomimo buńczucznych zapowiedzi, komisji nie udało się udowodnić istnienia "grupy trzymającej władzę". Mimo to Nałęcz stawia Robertowi Kwiatkowskiemu, Włodzimierzowi Czarzastemu i Aleksandrze Jakubowskiej zarzut współpracy z Lwem Rywinem - komentuje "T".
Zdaniem gazety, autor liczącego 160 stron dokumentu pomieszał swoje hipotezy na temat afery Rywina z hipotezami Jana Marii Rokity, co w efekcie przyniosło totalny bałagan i gmatwaninę domysłów poprzeplatanych faktami.
Nałęcz - podobnie jak Rokita - stawia tezę, że propozycja korupcyjna Rywina ma ścisły związek z nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. Dużą część rozdziału dotyczącego przebiegu wydarzeń w lipcu 2002 r wicemarszałek Sejmu przepisał od swojego kolegi z PO - pisze m.in. "T". (PAP) Więcej: Trybuna - Rekord Nałęcza