Sprawa J&S
(RadioZet)
„Wypowiedzi firmy J&S traktuję jako próbę zastraszenia mnie i na moim przykładzie wszystkich, którzy będą zeznawać przed komisją śledczą ds. Orlenu” – mówi Radiu ZET Zbigniew Siemiątkowski. J&S chce podać byłego szefa UOP i AW do sądu za to, co mówił w niedzielnym programie 7. Dzień Tygodnia.
31.08.2004 | aktual.: 31.08.2004 14:49
„Niech ta firma przedstawi dokumenty i przed komisją rozwieje wszystkie niejasności. Pytań jest sporo i to już od wielu lat” – mówił Siemiątkowski w niedzielę w Radiu ZET. Były szef Agencji Wywiadu, a wcześniej Urzędu Ochrony Państwa, powiedział też, że firma J&S została założona po to, by strona rosyjska mogła korzystać z wysokich prowizji od zawieranych kontraktów. To właśnie m.in. za te wypowiedzi spółka zapowiedziała, że poda Siemiątkowskiego do sądu.
J&S w specjalnym komunikacie opublikowanym na łamach „Gazety Wyborczej” ogłosiła, że Siemiątkowski po raz kolejny wprowadza opinię publiczną w błąd.