Spełnione marzenie Pauliny
- Strasznie wciskało w fotel. Nawet nie wiem, jak szybko jechaliśmy – stwierdziła Paulina, gdy tylko odzyskała głos i opanowała drżenie całego ciała. Spełniło się marzenie ciężko chorej dziewczyny, którą teraz czeka trzecia już w życiu chemioterapia.
Paulina miała 8 lat, gdy po raz pierwszy raz usłyszała słowo mięsak. Niedawno – tuż przed swoimi 17 urodzinami – dowiedziała się o kolejnym nawrocie choroby. Niemal w tym samym czasie dotarli do niej wolontariusze z Fundacji Mam Marzenie. Usłyszeli, że dziewczyna chciałaby pojeździć z prawdziwym kierowcą rajdowym.
Odmówiła leczenia
- Tuż po pierwszej operacji pokazała mi swoja "piątkę" na szyi – tak nazywała szramę – i natychmiast zgodziła się porozmawiać z chorą na nowotwór żoną znanego piłkarza – mówi Ewa Stolarska, wiceprezes fundacji. Ale na wiadomość o kolejnym nawrocie choroby Paulina odmówiła leczenia. To tylko zmobilizowało wolontariuszy i zaprzyjaźnionego kierowcę rajdowego Tomasza Płaczka do przygotowań – aby marzenie Pauliny spełnić 2 października, w dniu jej 17 urodzin.
Jej żywioł
Balony, napis "happy birthday" i gromkie sto lat przy akompaniamencie przygotowanym przez małą wiolonczelistkę – Michalinę – takie powitanie zgotowali zaskoczonej Paulinie wolontariusze fundacji. Na torze udostępnionym przez Automobilklub Wielkopolski czekali inni goście. Jarosław Śliwka – dyrektor Porsche Polska zadbał, by na dziewczynę czekał odpowiedni wóz. Wybrał Porsche 911 GTRS – samochód, który z załogą: Wojciech Dobrzański i Andrzej Dziurka było w tym roku na Mistrzostwach Polski najlepsze. Na zaproszenie Andrzeja Dziurki Paulina zareagowała natychmiast. Ryk silnika nie zaniepokoiły rodziców dziewczyny. – Tatę już namawiała na jazdę 210 na godzinę. Skakała też na bungee. To jest jej żywioł – tłumaczyła pani Aldona – mama Pauliny.
Rób prawko
Wolontariusze niewiele mieli czasu na obserwowanie jazdy. Trzeba było przygotować tort (ozdobiony samochodem) oraz szampana. Nadjeżdża Porsche. Teraz Paulina może już dostać prawdziwy dyplom marzyciela. Otrzymuje też stertę prezentów od Jarosława Śliwki. – Rób prawko, a będziemy cię zapraszać na wszystkie imprezy Szkoły Jazdy Porsche – zachęca. Polana szampanem solenizantka zabiera się do krojenia tortu. Porządnymi porcjami częstuje Agnieszkę i Roberta Siewiertów, którzy podczas swojego ślubu zrezygnowali z kwiatów na rzecz datków dla jednego z marzycieli. Wybrali właśnie Paulinę. Ona sama nie ma jednak czasu na jedzenie. Zjawia się bowiem jeszcze jeden gość. To Leszek Kuzaj – wielokrotny mistrz Polski. Paulina natychmiast przyjmuje zaproszenie mistrza, który prowadzi ją do Subaru.
Jolanta Sielska