Polska"Spełniło się marzenie Oleksego"

"Spełniło się marzenie Oleksego"

18.12.2004 23:30, aktual.: 19.12.2004 09:51

"Zwyciężył ten, który potrafił być bardziej przewidujący" - tak były premier i były szef SLD Leszek Miller skomentował wybór Józefa Oleksego na przewodniczącego Sojuszu podczas III Kongresu tej partii. "Myślę, ze spełniło się wielkie marzenie Oleksego" - dodał.

Przyznał, że przewaga Oleksego jest większa niż można było przypuszczać (w drugiej turze głosowania Oleksy otrzymał 485 głosów, jego kontrkandydat, dotychczasowy lider Sojuszu Krzysztof Janik - 393).

Miller podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że Oleksy ma umiejętność, która jest rzadkością w polskiej polityce: łatwość trafiania z argumentami, łatwość komunikowania się z ludźmi, umiejętność społecznej komunikacji. To jest niewątpliwie potrzebne liderowi SLD - dodał.

Były premier uważa jednak, że nie ma partii bez lidera. Te wszystkie opowiadania, że może być kolektywne kierownictwo, to się w partiach politycznych nie zdarza. Wszędzie najważniejszy jest lider i Oleksy musi się do tego przyzwyczaić, że musi być po prostu liderem - zaznaczył.

Według Millera, Oleksy nie powinien rezygnować z funkcji marszałka Sejmu. W żadnym razie to nie jest w sprzeczności - pełnienie ważnych funkcji z szefowaniem partii - powiedział.

Pytany, co się stanie, jeśli decyzja Sądu Lustracyjnego będzie negatywna dla Oleksego, Miller przyznał, że to będzie problem, ale - jak zaznaczył - droga do Sądu Najwyższego jest jeszcze długa. Jego zdaniem, Oleksy powinien pełnić swoją funkcję do czasu prawomocnego wyroku, czyli do decyzji Sądu Najwyższego w tej sprawie.

Józef Oleksy jest politykiem, który potrafi uwodzić. Nie mówię o takich damsko-męskich relacjach, ale uwodzić w relacjach komunikacji społecznej. To bardzo ważna umiejętność polityka, bo można mieć rację, ale jak się nie umie do tej racji przekonać innych, to się nic nie zrobi. Nie wystarczy mieć rację, trzeba jeszcze umieć do tej racji przekonać innych i dopiero wtedy jest się rasowym politykiem. Myślę, że Józef Oleksy jest takim właśnie - ocenił b. premier.

Na pytanie, czy Oleksy może zjednoczyć lewicę, Miller odpowiedział, że to będzie bardzo trudne. Jak dodał, nie po to Marek Borowski wychodził z SLD, żeby teraz znowu się jednoczyć. Choć najlepiej, aby była jedna lista wyborcza, bo ordynacja premiuje duże ugrupowania - zaznaczył.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także