Specsłużby do reformy?
Marek Jurek uważa, że dotychczasowy system kontroli służb specjalnych daje większe gwarancję bezpieczeństwa, niż ten, który proponuje Platforma Obywatelska. PO chce, by wojskowe służby specjalne spod jurysdykcji premiera wróciły pod kontrolę Ministerstwa Obrony Narodowej
05.01.2008 | aktual.: 05.01.2008 12:32
Nie warto robić kroku wstecz - przekonywał były marszałek Sejmu, gość "Śniadania w Trójce". Jego zdaniem zmiana proponowana przez Platformę zwiększy autonomiczność służb specjalnych, a to - jak przekonuje - źle wpłynie na ich funkcjonowanie. Podobnego zdania jest Aleksander Szczygło z PiS, według którego może się okazać, że służby działające wewnątrz struktur wojskowych realnie nie podlegałyby żadnej kontroli.
Zdaniem Marka Borowskiego, największy wpływ na niepoprawne działanie służb specjalnych mają partyjne, a niekiedy personalne interesy poszczególnych grup rządzących. Poseł LiD obawia się, że wszystkie decyzje dotyczące zmian w specsłużbach kierowane są właśnie tymi interesami. Tymczasem, jak przekonywał, potrzebna jest poważna dyskusja na temat kontroli i funkcjonowania służb specjalnych. Borowski przypomniał sytuację, gdy w połowie lat 90. podejrzewano ówczesnego premiera Józefa Oleksego o bliskie relacje z agentem rosyjskim Aleksandrem Ałganowem. Trzeba zrobić wszystko by takie sytuacje już się nigdy nie powtórzyły - dodał.
Jarosław Gowin z PO jest zdania, iż obecnie nie ma zagrożenia, że służby mogą funkcjonować nieprawidłowo. Dlatego - jak tłumaczył - ważniejsze od mnożenia elementów kontroli jest usprawnienie ich działalności. Poseł zgodził się także z Markiem Borowskim co do tego, że poprawne funkcjonowanie służb jest kwestią dojrzałości politycznej ich kierownictwa.