SPD spadła na łeb, na szyję
Niemieccy socjaldemokraci ponieśli w
niedzielnych wyborach samorządowych w Brandenburgii kolejną
dotkliwą porażkę.
SPD zdobyła 23,6% głosów, tracąc ponad 15% w porównaniu do poprzednich wyborów w 1998 r. - podała telewizja publiczna ARD na podstawie wyników z 3502 spośród 3599 okręgów wyborczych.
Socjaldemokraci utracili na rzecz CDU pozycję największej siły politycznej w Brandenburgii. Najgorszy wynik (15%) SPD uzyskała w graniczącym z Polską Frankfurcie nad Odrą. Chadecy zdołali natomiast poprawić swój wynik o ponad 6%, zdobywając poparcie blisko 28% wyborców. Postkomunistyczna PDS zebrała ponad 21%.
SPD była dominującą siłą w Brandenburgii od 1990 r., kiedy stała się ona jednym z 16 krajów związkowych zjednoczonych Niemiec.
Kanclerz Gerhard Schroeder przyznał, że wpływ na porażkę brandenburskich socjaldemokratów miały zastrzeżenia obywateli wobec rządowego programu reform. Mieszkańcy RFN obawiają się cięć wydatków socjalnych i nie widzą jak dotąd rezultatów reform - wyjaśnił kanclerz. "Program reform nie ma alternatywy" - podkreślił Schroeder.
Spadek popularności SPD w Niemczech wiąże się z forsowanym przez rząd programem reform gospodarczych i społecznych. Program ten, przedstawiony przez Schroedera w marcu jako Agenda 2010, przewiduje ograniczenie wydatków socjalnych, zwiększenie udziału obywateli w kosztach opieki zdrowotnej i obniżenie emerytur.
Od początku roku SPD poniosła porażkę w wyborach do parlamentów landowych w Hesji, Dolnej Saksonii i Bawarii. (iza)