Śmigłowiec "Sokół" powrócił do TOPR-u
Po 4-miesięcznym remoncie powrócił w środę do Zakopanego śmigłowiec "Sokół" Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Długotrwały remont śmigłowca był konieczny ze względu na wylatanie przez "Sokoła" tzw. resursu, liczącego 1,5 tys. godzin. Przed odlotem do fabryki w Świdniku maszyna sprawiała kłopoty coraz częstszymi defektami.
Po powrocie do Zakopanego śmigłowiec wykonał pętlę nad miastem w celu przestudzenia silników przed lądowaniem. Dzięki temu zakopiańczycy i turyści mogli od razu zobaczyć odnowiony śmigłowiec.
Niektóre zmiany widoczne są gołym okiem, bo ratownicza maszyna zmieniła barwy - jest teraz żółto-seledynowa z czerwonym pasem w poprzek kadłuba. Wcześniej śmigłowiec miał czerwono-biały kolor.
Po powrocie śmigłowca powinniśmy mieć spokój z tak dużymi remontami na jakieś 5-6 lat. Oczywiście te mniejsze, okresowe muszą być wykonywane, ale są krótsze i mniej kosztowne - powiedział naczelnik TOPR, Jan Krzysztof.
W czasie wakacji maszyna jest niezbędna tatrzańskim ratownikom do prowadzenia szybkich akcji ratowniczych w górach. Od lutego pod Giewontem "Sokoła" zastępował śmigłowiec MI-2, należący do Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Każdego roku ratownicy TOPR udzielają pomocy prawie 500 osobom, około 200 z nich jest ratowanych przy użyciu śmigłowca. (jask)